Pięć mandatów w ciągu godziny wystawił jeden patrol SOK osobom, które przechodziły przez tory kolejowe na „dzikich” przejściach. To element kampanii mającej na celu poprawę bezpieczeństwa na kolei.
W pierwszym półroczu na dzikich przejściach w kraju zginęło 147 osób, z czego 16 w Wielkopolsce.
Każdy wypadek śmiertelny, oprócz oczywistej tragedii, dotyka wiele osób: przykładowo potrącenie pieszego przed Warką przez pociąg Kraków - Warszawa, spowodował opóźnienie składu o 154 minuty, a także opóźnienia 13 innych pociągów, przewożących w sumie 2800 osób.
- Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że pociągi jadą teraz bardzo szybko 120-140 km/h i do tego cicho, ponadto w zapadającym zmroku można ich w porę nie dostrzec – ostrzegają SOK-iści.
Działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na torach prowadziła niedawno również poznańska Straż Miejska – strażnicy zatrzymywali amatorów pokonywania przejazdów kolejowych przy zamkniętych szlabanach.
W jednym z przypadków, na ich oczach, między opuszczonymi szlabanami przechodziły dwie kobiety pchające wózki z dziećmi!