Koleje Śląskie prowadzą postępowanie przetargowe na dostawę spalinowych zespołów trakcyjnych. Wszyscy zastanawiali się, po co przewoźnikowi, który ma obsłużyć linie zelektryfikowane, taki właśnie tabor. Odpowiedź padła podczas spotkania przedstawicieli KŚ z dziennikarzami 5 listopada.
Przewoźnik twierdzi, że spalinowe pojazdy trakcyjne lepiej się sprawdzą podczas zimy.
- Zimą będziemy mieli dużo mniej problemów niż inni przewoźnicy. Gdy niedawno było otwarcie dworca w Katowicach, minister Nowak nie wiedział czy dojedzie na czas przez oblodzoną sieć trakcyjną. Chcemy uniknąć problemów w zimie, aby nasze pociągi jeździły niezależnie od oblodzenia – mówi Stanisław Biega, odpowiedzialny w Kolejach Śląskich za przygotowanie rozkładu jazdy.