Pomiędzy Radnicą, Czerwieńskiem i Zieloną Górą ktoś od kilku tygodni zatrzymuje pociągi za pomocą radiotelefonu z funkcją radio-stop. Kolejarze są bezradni, nie udaje się schwytać groźnego szaleńca.
Fakt.pl informuje, że szaleniec zatrzymuje głównie pociągi towarowe, ale ich unieruchomienie powoduje też opóźnienia w kursowaniu pociągów pasażerskich.
Żartowniś korzystający z kolejowego radiotelefonu zatrzymuje pociągi na wzniesieniu – gdy skład się zatrzyma, nie może już samodzielnie ruszyć. PKP PLK muszą wysyłać do składu dodatkową lokomotywę.
Szaleńca poszukuje policja.