Władze spółki Arriva RP zdementowały wypowiedzi marszałka województwa śląskiego Adama Matusiewicza oraz byłego prezesa Kolei Śląskich Marka Woracha jakoby miała takie same problemy jak przewoźnik ze Śląska podczas wchodzenia w życie nowego rozkładu jazdy.
Arriva PCC co prawda miała pewne kłopoty w chwili wejścia w życie nowego rozkładu jazdy w 2007 roku, ale nie były one tak rażące jak w przypadku Kolei Śląskich. Według przewoźnika niewykonana praca przewozowa Arrivy PCC w przeciągu pierwszych czterech dni od 9 grudnia 2007 r. to zaledwie od 6 do 13 połączeń dziennie.