Przewoźnik jeszcze nie ujawnia jakim wynikiem zakończy rok 2012. Wcześniej mówiło się o minus 29 mln zł, ale prezes spółki ma nadzieję, że strata będzie mniejsza. Spółka obawia się utrudnień w latach 2013-14 w związku z przyspieszeniem remontów linii.
Janusz Malinowski, prezes PKP Intercity, chciałby, aby strata spółki na koniec 2012 roku była jak najmniejsza, jednak podkreśla on, że tegoroczne wyniki firmy są podobne do ubiegłorocznych. Przypominamy, że na koniec 2011 r. spółka miała 27 mln zł straty.
Nieznane są też jeszcze aktualne wyniki przewozowe PKP Intercity. Wiadomo, że w lipcu i sierpniu spółce ubyło pasażerów. W ciągu 7 pierwszych miesięcy praca eksploatacyjna tego przewoźnika wyniosła 25 mln 980 tys. pockm. I była o 0,5 mln (1,9 proc.). niższa niż w tym samym okresie 2011 roku.
Prezes Malinowski przyznaje, że wynikom spółki szkodzą modernizacje linii kolejowych. - W 2013 r. będzie ogromna presja realizacji inwestycji torowych. Zakładamy, że będzie dużo utrudnień na sieci. PKP Intercity jest jednak największym beneficjentem utrudnień – korzyści z modernizacji odczujemy w najbliższych latach.
Spółka powinna stać się bardziej rentowną, ponieważ w połowie roku wdrożyła System Kalkulacji Marż na 99 głównych relacjach. – Dokładnie obserwujemy jakie są zmiany potoków pasażerów, czy modernizacje linii wpływają na przewozy. Mamy dokładnie wszystko rozpisane. Te narzędzia analizują sytuację bieżącą i wpływają na planowanie – informuje Malinowski.
PKP IC sprzedaje „Bilety Świąteczne” z ceną niższą o 30 proc. Przewoźnik zapewnia, iż na początku 2013 r. zaskoczy nowymi promocjami, w tym cenami biletów zależnymi od stopnia obłożenia pociągów. Od dawna trwają prace nad nowym modelem naliczania promocyjnych stawek. O szczegółach tego projektu przedstawiciele firmy nie chcą na razie mówić.
