Warszawa: wandale drenują budżet SKM, tracą podróżni

Warszawa: wandale drenują budżet SKM, tracą podróżni

21 lutego 2013 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Zamazywanie treści rozkładu jazdy czy komunikatów graffiti, nalepianiu naklejek oraz wybijanie szyb witryn z informacją pasażerską  – to najczęstsze akty chuligaństwa, które dotykają SKM. Nie ma miesiąca, żeby któraś z gablot nie została uszkodzona. I najczęściej tam, gdzie współcześni barbarzyńcy czują się bezkarnie.

Fot. Cezary Piwowarski, Wikimedia

Tylko w minionym roku wandale wybili około 10 szyb w gablotach. Doszły do tego tzw. drobne uszkodzenia mechaniczne (np. rysy zrobione scyzorykiem) oraz graffiti i naklejki . Koszt wyczyszczenia 1 m² powierzchni szyby specjalnym płynem wynosi około 20 zł . Wstawienie szyby wykonanej ze szkła bezpiecznego to kwota już rzędu kilkuset złotych. Do tego trzeba „dorzucić” pieniądze za części zamienne i drobne naprawy. W ten sposób chuligani „wyjęli” z portfeli warszawian kilkadziesiąt tysięcy złotych, które mogły być przeznaczone na obsługę pasażerską.

Najczęściej akty agresji mają miejsce na niemonitorowanych przystankach, poza średnicą podmiejską. Należą do nich przystanki na linii S1: Świder, Warszawa Radość oraz Warszawa Gocławek. Pijani chuligani upodobali sobie także przystanki na liniach S3 i S9 – Warszawa Koło, Legionowo i  Legionowo Piaski oraz Warszawa Żwirki i Wigury.

Bezmyślność, niehamowana agresja, alkohol to mieszanka wybuchowa, która może zagrażać życiu innym. Jak inaczej nazwać wyrwanie gabloty z fundamentami  na przystanku Świder i rzuceniu jej na peron; na peron, bo pewnie zabrakło już sił, aby przerzucić na tory, a to mogłoby być przyczyną wypadku kolejowego? Na szczęście, w tym przypadku – policja ujęła sprawców.

- Obecnie SKM posiada dobrze rozwiniętą sieć gablot informacyjnych rozlokowanych na wszystkich peronach stacji przy których zatrzymują się nasze pociągi – mówi Jerzy Cichowski, specjalista ds. informacji pasażerskiej SKM . - Niestety, nie wszędzie towarzyszą im odpowiednie zabezpieczenia przestrzeni w postaci monitoringu, czy często przebywających patroli policji lub SOK. I wandale to wykorzystują.