Prezes PKP Intercity informuje, że w przetargu na 20 EZT spółka postawiła wyższe niż dotychczas wymagania, dzięki czemu tabor będzie prezentował zupełnie nową jakość.
W przetargu na 20 luksusowych elektrycznych zespołów trakcyjnych złożono 4 oferty. Średnia wartość oferty to ok. 1,6 mld zł za tabor wraz z 15-letnim utrzymaniem. PKP Intercity twierdzi, że przeznaczyło na inwestycję ponad 2,1 mld zł.
Nowoczesne składy będą kursować na trasach Warszawa - Bydgoszcz, Olsztyn - Kraków, Gdynia -Katowice (przez Łódź) oraz Kraków - Szczecin (przez CMK, Łódź, Poznań). Przewoźnik wymaga, aby pociągi były przystosowane do prędkości nie mniejszej niż 160 km/h i spełniały wymagania systemu sterowania ruchem ERTMS (z systemem ETCS).
- Rynek odpowiedział pozytywnie na nasze zamówienie. To sukces, ponieważ przy realizacji tego zamówienia zależało nam na produkcie spełniającym bardzo wysokie standardy i charakteryzującym się bardzo wysoką niezawodnością i niskimi kosztami eksploatacji – mówi Janusz Malinowski, prezes PKP Intercity.
Spółka postawiła w przetargu wyższe niż dotychczas, wymagania. Jeszcze przed rozpoczęciem procesu przetargowego odbyła wiele konsultacji z producentami taboru. - Wykonaliśmy też analizy użytkowania tego typu pojazdów w Wielkiej Brytanii i Rosji. Tabor, który chcemy kupić, będzie prezentował całkowicie nową jakość, spełni oczekiwania podróżnych – dodaje Janusz Malinowski. prezes PKP Intercity S.A.
W historii PKP Intercity S.A. jest to drugi największy projekt inwestycyjny. Szacowana wartość zamówienia wyniesie około 1,5 mld zł brutto. Od dnia zawarcia umowy wykonawca będzie miał nie więcej niż 30 miesięcy na realizację zamówienia.
