Funkcjonariusze SOK pierwsi na miejscu wypadku

Funkcjonariusze SOK pierwsi na miejscu wypadku

27 maja 2013 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że pierwszymi, którzy udzielają pierwszej pomocy poszkodowanym w wyniku wypadków na infrastrukturze kolejowej są funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei.

Fot. SOK

W piątek 24 maja w pobliżu Grodziska Wlkp. przeprowadzono symulację wypadku samochodu z drezyną na przejeździe kolejowym w ramach kampanii społecznej „Bezpieczny przejazd - Zatrzymaj się i żyj!". Ćwiczenia miały miejsce w godzinach 10.00 – 12.00 na przejeździe kolejowym kat. C na skrzyżowaniu linii kolejowej Sulechów - Luboń z drogą powiatową Grodzisk Wlkp.-Woźniki. Drezyna Wm-15 wjechała w samochód osobowy Renault Scenic, a dwa inne samochody najechały na ten uderzony przez drezynę,  9 osób rannych zostało przewiezionych do Szpitala Miejskiego w Grodzisku.

Organizatorem akcji w ramach kampanii społecznej „Bezpieczny przejazd - Zatrzymaj się i żyj!" był Zakład Linii Kolejowych w Zielonej Górze. W ćwiczeniach udział brali: Straż Ochrony Kolei z Komendy Regionalnej w Zielonej Górze i ze Zbąszynka, Straż Pożarna, Policja oraz Służby Ratowniczo - Medyczne. Ćwiczeniom przyglądały się dzieci ze szkoły podstawowej w Grąblewie.

- Atutem działań funkcjonariuszy SOK jest fakt, iż na co dzień poruszają się po terenie kolejowym i bardzo dobrze znają specyfikę tego obszaru. Znają dobrze drogi dojazdowe, które często przebiegają w trudnym terenie leśnym, zatem w realiach podczas rzeczywistych tragicznych wypadków kolejowych często dojeżdżają jako pierwsze siły pomocowe i ustalające zdarzenie – zaznacza  insp. Artur Wołoszyn z Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Zielonej Górze.

Funkcjonariusze SOK po przyjeździe na wypadek zabezpieczają miejsce wypadku czy katastrofy kolejowej do czasu przybycia innych kompetentnych organów, jak policja, straż pożarna i służby medyczne. Ustalają również świadków zdarzenia i oczywiście udzielają pierwszej pomocy przedmedycznej ofiarom wypadku.

Ćwiczenia tego rodzaju są bardzo potrzebne w uświadamianiu społeczeństwa o zagrożeniach wynikających z nieprzestrzegania przepisów podczas przekraczania przejazdów kolejowo – drogowych, gdyż 99 proc. wypadków na przejazdach kolejowych powodują kierowcy. Trzeba pamiętać, że zbliżając się do przejazdu kolejowego nawet bez znaku „Stop” każdy ma obowiązek zachować szczególną ostrożność.

- Nawet otwarte rogatki nie oznaczają, że można jechać bez wahania - są to urządzenia, które mogą kiedyś zawieść i prawidłowo nie zadziałać. Na skrzyżowaniu linii kolejowej z drogą pociąg ma zawsze pierwszeństwo z racji prawa i z pozycji siły. Droga hamowania ciężkiego pociągu towarowego może wynieść kilkaset metrów a nawet do kilometra – podkreśla Wołoszyn.