Koleje Dolnośląskie dostały dwie oferty w przetargu na dostawę 11 elektrycznych zespołów trakcyjnych. Oferta bydgoskiej PESY jest o 20 mln zł tańsza od oferty Newagu.
Koleje Dolnośląskie podzieliły przetarg na dwa zadnia: A – dostawa 6 trójczłonowych EZT i B – dostawa 5 czteroczłonowych EZT. Przy ocenie ofert zamawiający weźmie pod uwagę 3 kryteria: cenę (70 proc.), współczynnik gotowości technicznej (20 proc.) oraz termin gwarancji technicznej (10 proc.).
Newag zaoferował w części A dostawę pojazdów za 66,18 mln zł (netto), okres gwarancji technicznej wynoszący 96 miesięcy i współczynnik gotowości technicznej - 94.
W zadaniu B firma z Nowego Sącza zaoferowała pojazdy za 78 mln zł, z okresem gwarancji 96 miesięcy i współczynnikiem gotowości równym 94.
Cała oferta cenowa Newagu (zadania A i B) ma wartość 144,18 mln zł.
PESA zaoferowała w zadaniu A EZT-y za 59,22 mln zł, okres gwarancji 69 miesięcy i współczynnik gotowości technicznej równy 93. W przypadku 5 czteroczłonowych zespołów firma z Bydgoszczy zaoferowała dostawę taboru za 64,35 mln zł, przy 96 miesiącach gwarancji i współczynniku 93.
Cała oferta PESY wynosi 123,55 mln zł.
Komisja przetargowa przystąpi teraz do zbadania ofert pod względem zgodności z warunkami przetargu i wybierze najbardziej korzystną ofertę. Przypominamy, że Koleje Dolnośląskie chcą przeznaczyć na zakup taboru ponad 180 mln zł.