Dlaczego w kasach KŚ nie ma biletów PKP IC?

Dlaczego w kasach KŚ nie ma biletów PKP IC?

08 listopada 2013 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Spółki Przewozy Regionalne i PKP Intercity sprzedają w swoich kasach także bilety na pociągi innych przewoźników, co ułatwia podróżowanie po kraju, oraz sprawia, że utrzymywanie okienek na dworcach jest bardziej opłacalne. Koleje Śląskie, regionalny monopolista w swoim województwie, nie mogą na razie zaproponować współpracy innym przewoźnikom.

Fot. Rafał Wilgusiak

W województwie śląskim kasy spółki PKP Intercity funkcjonują tylko na największych dworcach. Próżno szukać okienka lub biletematu z logo PKP IC choćby na wyremontowanym dworcu w Łazach. Można tam za to znaleźć kasę Kolei Śląskich, która sprzedaje tylko bilety Kolei Śląskich. Pasażer, który chce dojechać z Łaz do Warszawy musi dojechać do stacji w Zawierciu, gdzie czeka go nie tylko przesiadka w pociąg PKP Intercity, ale też odwiedzenie kasy przewoźnika dalekobieżnego (lub zakup biletu w pociągu PKP IC u konduktora).

Zdublowane kasy

Podobnie wygląda podróżowanie z każdego miejsca w województwie śląskim – przesiadki i kupowanie biletów dwóch przewoźników w dwóch różnych kasach, czasami zlokalizowanych obok siebie (np. w Zawierciu czy w Rybniku, gdzie przywrócono kase PKP IC po interwencji posła). A przecież można by było kupować bilety w jednym okienku. Wówczas pasażer oszczędzałby czas. A przewoźnicy, dzięki wzajemnej sprzedaży biletów, nie musieliby otwierać dwóch kas, tylko jedną, co pozwoliłoby zmniejszyć koszty dystrybucji biletów (wynajęcie powierzchni, personel, terminal kasowy itd.). To założenie teoretyczne, bo okazuje się, że integracja sprzedaży biletów jest kosztowym przedsięwzięciem.

- W chwili obecnej, ze względu na trudną sytuację finansową spółki Koleje Śląskie, nie możemy rozszerzyć oferty handlowej o sprzedaż biletów dodatkowych przewoźników – tłumaczy Maciej Zaremba, rzecznik Kolei Śląskich. - Jednak na pewno będziemy rozważali, w momencie zakończenia realizacji planu ratunkowego KŚ, rozszerzenie oferty sprzedaży o bilety innych przewoźników - o ile będzie to możliwe organizacyjnie i finansowo – dodaje.

Kasy są, ale brakuje kasy

Rzecznikowi Kolei Śląskich chodzi o koszty związane z integracją systemów sprzedaży biletów lokalnych - na relatywnie krótkich trasach (typowych dla przewozów wewnątrz aglomeracji) - z biletami na przewozy ponadregionalne.

- Procesem, który wymagałby poniesienia dużych nakładów finansowych jest np. kwestia rezerwacji miejsc, honorowanie różnych ofert (w tym sezonowych). To wszystko wymagałoby wzajemnego dostosowania całego systemu sprzedaży (m.in. kas, biletów internetowych, terminali mobilnych, przeszkolenia personelu) – informuje Maciej Zaremba.

Śląski przewoźnik podkreśla, że chociaż nie sprzedaje biletów pozostałych przewoźników, to honoruje bilety Przewozów Regionalnych w swoich pociągach (od 1 kwietnia tego roku), a w sytuacjach nadzwyczajnych honoruje bilety PKP Intercity.