Wczoraj miejscy rajcy przyjęli stanowisko w sprawie Zachodniopomorskiego Zakładu PKP Cargo. Jest nim apel do premiera Donalda Tuska, by nie likwidować zakładu towarowego przewoźnika.
Przypomnijmy: PKP Cargo realizuje program restrukturyzacji zakładów, który polega na uproszczeniu obecnej struktury na terenie całego kraju. Zarząd spółki wielokrotnie przekonywał, że nie planuje redukcji zatrudnienia ani fizycznej redukcji zakładów. Chodzi o połączenie np. 2-3 zakładów z sąsiadujących ze sobą województw w jeden. Dla pracowników PKP Cargo praktycznie nic się nie zmieni, poza siedzibą biura, które będzie koordynowało pracę połączonych placówek.
Gospodarka na głowie
Zarząd PKP Cargo chce przyłączyć Zakład w Szczecinie do Wielkopolskiego i w Poznaniu utworzyć jego siedzibę. Radio Szczecin informuje, że przeciwna likwidacji Zachodniopomorskiego Zakładu jest „Solidarność” Pomorza Zachodniego.
Według związkowców, w Szczecinie są kontraktowane ładunki na pociągi, a Poznań jest stacją tranzytową. Podczas obrad rady miasta w Szczecinie wystąpił przewodniczący "Solidarności" na Pomorzu Zachodnim, Mieczysław Jurek, którego wypowiedź przytacza Radio Szczecin: „To u nas odbywają się główne przeładunki. Brak takiego zakładu w naszym regionie spowoduje, że gospodarka stanie na głowie”.
Według przewodniczącego „S”, po restrukturyzacji z Zakładu będzie musiało odejść 100 z 1100 pracowników.
Wojewoda też za Szczecinem
14 listopada odbyło się posiedzenie Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego, zwołane przez wojewodę zachodniopomorskiego w sprawie sytuacji w Zakładzie PKP Cargo. Związki zawodowe zbojkotowały to spotkanie – nie pojawił się reprezentant strony społecznej. Pozostałe strony WKDS omówiły problem restrukturyzacji Zakładów PKP Cargo i uchwaliły wspólne stanowisko.
W dokumencie czytamy m.in., że strony WKDS stoją na stanowisku konieczności utrzymania siedziby połączonych zakładów spółki PKP Cargo w województwie zachodniopomorskim, co pozwoli zapobiec kolejnemu zmniejszeniu pozycji gospodarczej regionu.
