Ponad 5,5 tysiąca nazwisk osób podejrzanych o fałszowanie biletów ładowanych na Warszawskiej Karcie Miejskiej przekaże prokuraturze warszawski ZTM.
Pierwsze zawiadomienia dotyczące fałszowania biletów wpłynęły do prokuratury wiosną tego roku. – Od tego czasu przesłuchaliśmy ponad 100 osób, z których 8 usłyszało zarzuty – mówi rzecznik prasowy Prokuratury Rejonowej w Warszawie Przemysław Nowak. – Na razie żadna nie została skazana, wszystkie sprawy są w toku – dodaje. Rzecznik wyjaśnia także, że wnioski, jakie wpłynęły do prokuratury dotyczą osób, które kupowały sfałszowane doładowania. Kara jaka im grozi to od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Niebawem do prokuratury wpłyną od warszawskiego ZTM wnioski dotyczące kolejnych 5,6 tys. osób podejrzanych o fałszowanie biletów. Na jakiej podstawie zostały wytypowane ich nazwiska? Okazuje się, że ZTM ma sposoby, dzięki którym można wykryć, czy na karcie jest załadowany fałszywy bilet. Czy dzieje się to podczas kasowania biletu w kasowniku, czy w trakcie sprawdzania ważności biletu przez kontrolera? Tego rzecznik ZTM Igor Krajnow nie chciał zdradzić zasłaniając się tajemnicą operacyjną.
