Apel o uratowanie budynku dworca w Strzemieszycach

Apel o uratowanie budynku dworca w Strzemieszycach

03 lutego 2014 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Stowarzyszenie Samorządne Strzemieszyce wystąpiło do wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej z apelem o uratowanie budynku dworca PKP w Strzemieszycach. W popadającym w ruinę obiekcie mógłby powstać dom kultury, muzeum czy nawet centrum modelarstwa kolejowego.

Fot. Dariusz 79, Stowarzyszenie Samorządne Strzemieszyce

Budynek należący do Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP S.A. w Katowicach w ostatnich latach dwukrotnie został podpalony. Sprawców nie wykryto. Jak wskazuje Stowarzyszenie Samorządne Strzemieszyce obecnie dworzec w całości jest pustostanem, pozbawionym pokrycia dachowego, instalacji: elektrycznej, wodno-kanalizacyjnej, stolarki okiennej i drzwiowej, które zostały skradzione. W części parterowej otwory okienne i drzwiowe zostały zabezpieczone poprzez zamurowanie lub założenie krat. W związku z bardzo złym stanem technicznym budynku oraz brakiem ekonomicznego uzasadnienia dla wykonania kapitalnego remontu PKP rozważają jego likwidację. Miasto Dąbrowa Górnicza nie jest zainteresowana przejęciem przedmiotowego budynku.

Czekają aż się zawali

Kolejarze chcieli rozebrać budynek, ale nie uzyskali pozwolenia, gdyż Zespół stacji kolejowej Dąbrowa Górnicza – Strzemieszyce przy ulicy Stacyjnej, w tym także dworzec kolejowy, jest przewidziany do włączenia do gminnej i wojewódzkiej ewidencji zabytków.

„Obecnie sytuacja wygląda w ten sposób, że wszyscy czekają, aż budynek ze względu na niebezpieczeństwo zawalenia będzie musiał zostać rozebrany. Czy tak musi być ?” – pytają członkowie Stowarzyszenia. Wskazują, że należy uszanować nie tylko dworzec, ale również starą parowozownię i most kratownicowy w Strzemieszycach, gdzie znajdowało się przecięcie dwóch ważnych linii kolejowych: Warszawsko-Wiedeńskiej i Iwanogrodzko - Dąbrowskiej.

Niszczejące dziedzictwo

Wszystkie obiekty powstały na początku lat osiemdziesiątych XIX wieku. "Są rodziny, w których kilka pokoleń pracowało na kolei. Teraz patrzą, jak niszczy się historię ich i miejscowości, która w swoim herbie ma nawet koło parowozowe” – podkreślają. Nie rozumieją oni jak można w ten sposób niszczyć obiekty będące naszym wspólnym dziedzictwem kulturowym. A przecież można znaleźć dla nich inne przeznaczenie. Stowarzyszenie ma konkretne propozycje.

...które należy ratować

Można wyremontować budynek wspólnie z miastem i przeznaczyć go na cele kulturalne i społeczne. Argumentem za tym rozwiązaniem jest to, że w Strzemieszycach były kiedyś dwa domy kultury, kino i wszystko zostało zlikwidowane. Drugi pomysł to utworzenie muzeum, być może nawet razem z parowozownią, z uwagi na unikalny zespół stacyjny.

„W województwie śląskim jest tylko skansen w Pyskowicach. Może przenieść jako filię część Muzeum Kolejnictwa z Warszawy, które ma problemy lokalowe. Można wykorzystać wymienioną infrastrukturę i pozbierać stare elementy wyposażenia z innych miejsc, żeby zachować przynajmniej niektóre elementy. Mało już kto wie, jak wyglądał np. semafor. Skanseny kolejowe są tworzone dosyć chaotycznie i być może celowe było zgromadzenie w jednym miejscu jednej grupy pojazdów szynowych” – podkreśla Stowarzyszenie.

Można też stworzyć regionalne Muzeum Techniki lub rozwoju przemysłu. W Dąbrowie Górniczej nadal produkuje się obręcze kolejowe. Jest zaplecze naukowe w postaci Wydziału Transportu Politechniki Śląskiej w Katowicach. Jest jedyna w województwie śląskim  szkoła o kierunku technika kolejnictwa w Sosnowcu. Są muzea, które nie eksponują swoich wszystkich zbiorów. Są urządzenia, które warto zachować. Tylko nie ma gdzie, więc – według społeczników ze Strzemieszyc - stworzenie takiego miejsca jest potrzebne.

Pomysłów jest wiele więcej. Wśród nich są m.in. stworzenie warsztatów remontu starych parowozów na bazie części parowozowni oraz utworzenie centrum modelarstwa kolejowego, które jest popularne, a jest prezentowane tylko na okolicznościowych wystawach.

...wykorzystując środki z UE

Stowarzyszenie Samorządne Strzemieszyce wskazuje, że w tym celu należy wykorzystać dostępne środki unijne np. z  pakietu „Ochrona promocji i rozwoju dziedzictwa kulturowego i naturalnego”.

„My jako Stowarzyszenie i mieszkańcy , którzy obserwują dewastację budynku i całej stacji możemy tylko apelować. Do Pani Premier, do Prezydenta Miasta Dąbrowy Górniczej i do wszystkich Urzędów i Środowisk  zainteresowanych naszą historią i przekazaniem dziedzictwa narodowego następnym pokoleniom. O uratowanie zabytków tak głęboko wpisanych w naszą społeczność i miejscowość” – piszą na zakończeniu listu do wicepremier Bieńkowskiej.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykuł Wkrótce nowy system sprzedaży w KD Wkrótce nowy system sprzedaży w KD
Następny artykuł ABB ulepszy szwedzkie pociągi za 200 mln dolarów ABB ulepszy szwedzkie pociągi za 200 mln dolarów