W Urzędzie Transportu Kolejowego trwa proces homologacji elektrycznych zespołów trakcyjnych FLIRT dla Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Pojawiły się informacje, że homologacja może się przedłużyć, przez co rozpoczęcie przewozów przez ŁKA od 15 czerwca staje pod znakiem zapytania.
W kwietniu „Dziennik Gazeta Prawna” informowała, że produkowane przez Stadlera w Siedlcach FLIRT-y dla ŁKA borykają się z podobnym problemem jak Pendolino dla PKP Intercity – w związku z brakiem linii wyposażonych w system ETCS stopnia drugiego, FLIRT-y będą homologowane tylko dla systemu SHP.
Z kolei „Puls Biznesu” informuje dziś, że Stadler napotkał dalsze trudności z homologacją łódzkich pojazdów. Producent taboru został wezwany przez UTK do uzupełnienia wniosku i nie wiadomo czy Urząd zdąży homologować FLIRT-y, aby mogły rozpocząć kursowanie z pasażerami od 15 czerwca.
Próbowaliśmy dowiedzieć się czy faktycznie istnieje zagrożenie dla przekazania pojazdów spółce ŁKA przed połową czerwca, oraz czy ŁKA ma plan awaryjny, np. pozyskanie taboru zapasowego.
- Łódzka Kolej Aglomeracyjna rozpocznie działalność przewozową 15 czerwca 2014 r. i od tego momentu zacznie eksploatować pojazdy. Kwestie związane z uzyskaniem dopuszczenia do eksploatacji znajdują się po stronie producenta firmy Stadler Polska – taką otrzymaliśmy odpowiedź od Marty Markowskiej, rzecznika ŁKA.
Stadler również nie komentuje informacji o trudnościach z homologacją EZT-ów. - Obecnie trwa postępowanie w UTK związane z wydaniem zezwolenia na dopuszczenie do eksploatacji dla pojazdów. Do momentu jego zakończenia zdecydowaliśmy się nie wypowiadać na temat szczegółów – ucina Stanisław Skalski, członek zarządu Stadler Polska i dyrektor handlowy w Grupie Stadler Rail.
