Trwa zbiórka funduszy na pomnik inż. Nowkuńskiego

Trwa zbiórka funduszy na pomnik inż. Nowkuńskiego

26 października 2014 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Powstał komitet honorowy budowy pomnika inż. Józefa Nowkuńskiego, budowniczego Magistrali Węglowej Śląsk – Porty. Pomnik ma stanąć przed dworcem kolejowym w Tarnowskich Górach, gdzie swój początek ma Magistrala Węglowa i gdzie jest największa stacja rozrządowa w Europie.

Fot. Janusz Mincewicz

7-osobowym komitetem kieruje dr Adam Franciszek Wielądek, pierwszy minister transportu III RP. Wiceprzewodniczącym komitetu jest Mieczysław Cieszyński, prezes Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Kolejnictwa w Katowicach.

Komitet wspierają tarnogórskie zakłady PKP Cargo i PKP Polskich Linii Kolejowych. – Obecnie  zbieramy środki na budowę pomnika, nad którym patronat honorowy ma Minister Infrastruktury i Rozwoju. Pomnik będzie kosztował 400 tys. zł. Do tej pory zgromadziliśmy 50 tys. zł  – informuje inż. Cieszyński.

Podczas tegorocznej karczmy piwnej z okazji Święta Kolejarza w Tarnowskich Górach  zebrano na budowę pomnika 2,4 tys. zł.

Wykształcony w Rosji
Inżynier Nowkuński urodził się 24 stycznia 1868 r. w Kownie, w szlacheckiej rodzinie inżyniera Józefa i Teofilii ze Słońskich. Zmarł 20 sierpnia 1952 r. w Warszawie na atak serca.

W 1897 r. ukończył Instytut Inżynierii Kolejowej w Petersburgu. Był budowniczym linii kolejowych w Rosji i w Polsce. W 1905 r. kierował projektowaniem i budową kilku linii kolejowych na terenie Rosji carskiej. Po powrocie do Polski kierował budową kolei Kalety-Podzamcze. Dokonania inżyniera Nowkuńskiego na budowie tej linii sprawiły, że właśnie to jemu minister przemysłu, a później wicepremier inż. Eugeniusz Kwiatkowski, twórca Centralnego Okręgu Przemysłowego i wielki wizjoner polskiego przemysłu, powierzył realizację największej inwestycji komunikacyjnej II Rzeczypospolitej.

W 1928 r. stały personel powołanego Zarządu Budowy Magistrali Węglowej stanowiły 154 osoby, wśród których było 46 inżynierów różnych specjalności, w znakomitej większości współpracowników Nowkuńskiego z okresu budowy kolei Kalety – Podzamcze.

Ominąć Niemcy i cło
Polska musiał wybudować magistralę, żeby móc przewozić węgiel na eksport i ominąć tereny niemieckie w okolicach Lublińca. Ponieważ Niemcy wprowadzili wysokie cła za przejazd pociągów przez swoje tereny, eksport węgla stał się nieopłacalny. Dlatego Polska postanowiła wybudować własna linię kolejową. Przypomnijmy, że w międzywojennej Polsce pociągi były głównym środkiem transportu towarowego. Udział transportu samochodowego w polskich przewozach towarowych był znikomy i wynosił zaledwie 0,4 proc.

7 lutego 1928 roku Ignacy Mościcki, prezydent RP wydał rozporządzenie w sprawie budowy linii kolejowej Tarnowskie Góry – Porty (Gdynia), później nazwanej Magistralą Węglową. Prace przy jej budowie ruszyły jeszcze wiosną tego samego roku. Magistralę budowało polsko-francuskie towarzystwo kolejnictwa, które wydało na ten cel obligacje.

Karbitowe latarki w Sali Pamięci w Herbach. Fot. J. Mincewicz

Przy budowie pracowało 9 tys. osób. Tak duża liczba pracujących to efekt słabej mechanizacji. Praca opierała się na sile koni i ludzkich rąk. Ale to na budowie magistrali pojawiły się pierwsze w Polsce koparki parowe. - Były to wielkie maszyny z kotłem parowym – wspominał tuż przed śmiercią 106-letni profesor Antoni Rosikom, który w czasie budowy magistrali był studentem inż. Nowkuńskiego na Wydziale Inżynierii Lądowej Politechniki Warszawskiej.

Magistrala była jednotorowa i miała 457 km długości. Prace trwały 5 lat. 1 marca 1933 r. nastąpiło jej otwarcie. Na uroczystości otwarcia, która odbyła się w Karsznicach koło Zduńskiej Woli, 14. salonkami przyjechali ministrowie i generalicja, wśród nich ministrowie kolejnictwa Francji i Polski - Michał Budkiewicz. To było bardzo ważne wydarzenie. Po raz pierwszy w historii polskie radio przeprowadziło bezpośrednią transmisję z terenu.

Sala Tradycji im. Nowkuńskiego
Przed 11 laty z okazji 70-lecia Magistrali Węglowej, Henryk Dąbrowski nieżyjący już kontroler z Zakładu Linii Kolejowych w Tarnowskich, stworzył na dworcu w Herbach Nowych, salę tradycji Magistrali Węglowej im. inż. Jozefa Nowkuńskiego, w której są zebrane przez niego eksponaty związane z budową i eksploatacją magistrali.

- To wielka i niepodważalna zasługa Henia, że  przywrócił  w  historii polskiego kolejnictwa pamięć o inż. Józefie Nowkuńskim – podkreśla redaktor Marek Moczulski, który wspólnie z Dąbrowskim napisał biografię Nowkuńskiego.