Większy ruch na Dworcu Centralnym w Warszawie oznacza tylko jedno: zaczyna się długi weekend. Przed niektórymi aż cztery dni wolnego.
W takie dni jak dziś odpływu pasażerów od kolei nie widać. Wręcz przeciwnie na peronach panuje ścisk, a przy kasach biletowych tworzą się długie kolejki. Oblegane są w szczególności pociągi do miejsc atrakcyjnych turystycznie, takich jak chociażby Kraków, co widać na załączonych zdjęciach.
Fot. Aleksandra Rudzińska-Rdzanek