Majorka – niezwykła podróż

Majorka – niezwykła podróż

29 grudnia 2014 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Jedną z większych atrakcji turystycznych Majorki jest kolej wąskotorowa z Palmy do Sóller i niezwykły, zabytkowy tramwaj przeciskający się między restauracjami a brzegiem morza śródziemnego w Port de Sóller.

Fot. Przemysław B. Jezierski

Majorka jest jedyną wyspą archipelagu Balearów, na której funkcjonuje system publicznego transportu szynowego. Pod tym względem wyspa jest niezwykła, gdyż są tam różne rodzaje transportu szynowego, takie jak kolej, metro i tramwaj. Do tego występuje zróżnicowanie w rozstawie szyn poszczególnych środków transportu i systemu zasilania.

Chude i tłuste lata

System transportu szynowego na wyspie funkcjonuje od 140 lat. W ostatnich latach przeznaczono duże nakłady finansowe na modernizację głównych linii kolejowych i wymianę taboru. W rekordowym tempie wybudowano też linię metra w stolicy wyspy – Palmie. Budowę kolei żelaznej na Majorce zainicjował hiszpański inżynier Eusebi Estada i Sureda.

Pierwsza zaprojektowana przez inżyniera linia kolejowa o długości 28,6 km połączyła Palmę z miastem Inca. Trasę otwarto w 1875 r., zastosowano na niej trójstopowy rozstaw szyn 914 mm. W następnych dwóch dekadach XIX w. budowano kolejne odcinki linii, mim.in. do Sinéu, Sa Pobla, Manacor i Felantix, aż w 1897 r. długość sieci kolejowej na Majorce osiągnęła 155 km.

Na początku XX w. (lata 1905-1921) wybudowano jeszcze dwie linie z Palmy do Campos i z Manacor do Arta o łącznej długości 68 km, a w 1931 r. dobudowano drugi tor na najbardziej obciążonej trasie Palma – Inca. Wcześniej, w 1912 r. otwarto prywatną kolej z Palmy do Sóller.

Druga połowa XX w. to koniec prosperity dla dróg żelaznych na Majorce. Tylko w 1964 r. zlikwidowano aż 90 km sieci kolejowej. Pociągi przestały dojeżdżać do Felantix, Llucmajor i Campos. W 1977 r. cięcia dotknęły też linię Manacor – Arta, a w 1981 r. pociągi przestały kursować na trasie Inca – Sa Pobla.

Negatywny trend odwrócił się w latach 90. ubiegłego wieku, gdy ruszył zakrojony na szeroką skalę program modernizacji kolei na wyspie. Wszystkie istniejące linie kolejowe (oprócz kolei muzealnej Palma – Sóller) przekłuto do rozstawu 1000 mm, reaktywowano przewozy na trasach Inca – Sa Pobla i Inca – Manacor, a w latach 2005-2007 zbudowano podziemną kolej średnicową w Palmie i otwarto nowy, intermodalny główny dworzec w centrum miasta. Zelektryfikowano też główną, dwutorową linię kolejową Palma-Inca-Enllaç oraz zakupiono nowy tabor do obsługi pociągów pasażerskich.

Aktualnie na wyspie jest 77 km linii kolejowych, po których kursują pociągi pasażerskie, dwie linie metra w Palmie oraz kolej muzealna i tramwaj do Sóller. Koleją i metrem zarządza przedsiębiorstwo SFM (Serveis Ferroviaris de Mallorca), zaś operatorem kolei muzealnej i tramwaju do Sóller jest Ferrocarril de Sóller. Niestety, żaden z operatorów nie honoruje biletów globalnych, takich jak FIP czy InterRail.

Wyspa z trzema liniami

Głównym ogniwem transportu szynowego jest Plac Hiszpanii w centrum Palmy, przy którym znajduje się podziemny dworzec „Estació Intermodal”. W podziemiach dworca na poziomie - 2 zlokalizowano pięć peronów. Trzy służą do obsługi pociągów, a z dwóch pozostałych odjeżdżają składy metra.

Spośród 77 km linii kolejowych na wyspie 33 km jest zelektryfikowanych, zasilanych prądem 1500 V. Maksymalna prędkość, z jaką kursują pociągi, wynosi 100 km/h. Na całej sieci są zaledwie 23 stacje, z czego trzy zbudowano pod ziemią na średnicowym odcinku linii kolejowej w Palmie.

Pociągi kursują w trzech relacjach: Palma – Inca (linia T1), Palma – Sa Pobla (T2) i Palma – Manacor (T3). Wszystkie trzy linie mają wspólny odcinek dwutorowej, zelektryfikowanej trasy Palma – Inca. Linie T2 i T3 na stacji Enllaç (pierwsza stacja za Incą), rozjeżdżają się w dwóch kierunkach: w lewo do Sa Pobla (linia T2) i w prawo do Manacor (linia T3). Są to linie jednotorowe, niezelektryfikowane. Mimo tego że rozkład jazdy informuje o bezpośrednich kursach T2 i T3 do Sa Pobla i Manacor, to w rzeczywistości na stacji węzłowej Enllaç, gdzie kończy się linia zelektryfikowana, trzeba się przesiąść do innego składu.

Kompleksowa modernizacja sieci kolejowej na Majorce wprowadziła standard jednej wysokości peronów dla pociągów i metra. Dzięki temu w aglomeracji Palmy, między stacjami Palma i Marratxí (fragment linii Palma – Inca), oprócz pociągów jeżdżą też składy metra linii M2.

Pociągi kursują codziennie w godzinach 5.45-23.45, obowiązuje cykliczny rozkład jazdy. Odjazdy każdej z trzech linii ze stacji początkowych są równo co godzinę. Daje to możliwość zachowania 20-minutowego interwału na podstawowej trasie Palma – Inca, po której kursuje każda z trzech linii.

Najdłuższa podróż pociągiem na wyspie trwa zaledwie godzinę. Tyle zajmuje przejazd z Palmy do Manacor, ze wspomnianą wcześniej obowiązkową przesiadką z pociągu elektrycznego do spalinowego na stacji Enllaç. Nieco krócej, bo 48 minut trwa przejazd z Palmy do Sa Pobla, zaś pokonanie trasy Palma – Inca na linii T1 zajmuje od 25 do 30 minut.

Bilety na przejazd (paragony z nadrukowanym kodem kreskowym) kupuje się w biletomatach zainstalowanych na stacjach. Przy wejściach na perony zainstalowane są bramki, które otwierają się po odczytaniu kodu kreskowego z biletu. Na trasach Inca – Manacor i Inca – Sa Pobla nie ma biletomatów i bramek, tam sprzedaż biletów prowadzona jest w pociągu przez konduktora. Ceny biletów są dość niskie i dzielą się na strefy. Bilet na najdroższą strefę (trasa Palma – Sa Pobla/Manacor) kosztuje zaledwie 4,20 euro.

Aktualnie eksploatowany tabor to jednostki spalinowe i elektryczne, wyprodukowane przez hiszpański CAF. Odcinek zelektryfikowany obsługuje 13 klimatyzowanych pociągów trzy- i czterowagonowych, dostarczonych w latach 2011-2012. Pociągi mają 118 i 168 miejsc do siedzenia. Są to wygodne, miękkie fotele w układzie 4 x 4.

Na liniach niezelektryfikowanych można spotkać nieco starsze, dwu- i trójczłonowe jednostki motorowe, wyprodukowane w latach 1995-2005. Tabor z lat 50. i 60. ubiegłego wieku po modernizacji kolei na wyspie został całkowicie wycofany z eksploatacji. Stare wagony motorowe zostały sprzedane, obecnie jeżdżą w Argentynie.

Cały tekst przeczytasz w najnowszym numerze "Kuriera Kolejowego", nr 24/2014. Do nabycia w naszym sklepie internetowym tutaj.