Mota-Engil zamierza stopniowo zmniejszać udział projektów drogowych w swoim portfelu inwestycji w Polsce. Ich liczba wprawdzie będzie rosnąć, ale projekty w innych obszarach działalności mają się zwiększać jeszcze szybciej.
‒ Dziś infrastruktura drogowa stanowi 80 proc. naszej działalności, w 2015 roku będzie to 70-75 proc. Sektor dróg rośnie bardzo szybko, więc musimy przyspieszyć rozwój również w pozostałych sektorach. Naszym celem w średniej perspektywie jest zejście poniżej 50 proc. w sektorze infrastruktury drogowej – zapowiada w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Manuel Mota, dyrektor generalny Mota-Engil Central Europe.
Portugalski koncern realizował w Polsce m.in. inwestycje drogowe na autostradzie A4, drodze ekspresowej S7 oraz drogach krajowych DK4, DK7 i DK94. Obecnie pracuje m.in. nad oświetleniem fragmentu drogi S8 na odcinku trasy S69 oraz planuje renowację fragmentu A4.
Przybywa jednak dużych projektów z innych obszarów – Mota-Engil realizuje m.in. rozbudowę Krakowskiego Szybkiego Tramwaju, rozbudowę i modernizację Biblioteki Publicznej w Warszawie oraz wiele projektów energetycznych. Spółka prowadzi również prace związane z systemami ściekowymi w Cieszynie i Jaworznie (a także w czeskim Brnie), a także zabudowuje Wyspę Mieszczańską we Wrocławiu.
W ramach dywersyfikacji Mota-Engil zamierza w większym stopniu zająć się projektami kolejowymi. Do tej pory koncern realizował jedynie niewielkie projekty dla PKP PLK, ale to wkrótce może się zmienić. Nie bez znaczenia są tu fundusze europejskie, które w perspektywie 2014-2020 będą w większym stopniu wspierały inwestycje kolejowe niż drogowe.
‒ Drogi to wciąż będzie dla nas bardzo istotny obszar. Nie porzucamy go, wręcz przeciwnie – zamierzamy się w nim rozwijać. W obszarze kolei mamy duże doświadczenie jako grupa, choć w Polsce nigdy się tym nie zajmowaliśmy. Na pewno będziemy się na tym skupiać w nowej perspektywie. Będzie to jeden z obszarów dywersyfikacji naszej działalności – zapowiada Mota.
Jak podkreśla, nasz kraj to dla koncernu silna baza i największy rynek w regionie. Zdobywane ‒ w tym poprzez dywersyfikację ‒ doświadczenie ma umożliwić rozwój w nowych regionach.
‒ W Polsce celem jest wzrost, ale zrównoważony, głównie poprzez dywersyfikację w sektorze budowlanym. Druga kwestia jest kluczowa dla naszej ekspansji zagranicznej. Jeśli chcemy wejść na inne rynki, potrzebujemy wykwalifikowanej kadry i odpowiedniego know-how. To jest najważniejsze w naszych planach na kolejne 6-7 lat. Jeśli po tym okresie rynek rzeczywiście się skurczy, my będziemy mieć już dobrą pozycję, silne zasoby kadrowe, a to umożliwi nam wzrost – prognozuje Mota.
Dodaje, że niewykluczony jest wzrost również poprzez akwizycje i połączenia z innymi firmami w Polsce i regionie, choć na razie nie jest to sprecyzowany plan.
