Wciąż pogarsza się sytuacja w rosyjskich portach. W pierwszej dekadzie stycznia nowego roku odnotowuje się 20 - procentowy wzrost liczby składów oczekujących na przeładunek - informują Koleje Rosyjskie (RŻD).
Najgorsza sytuacja jest obecnie w porcie Wanino na Dalekim Wschodzie, gdzie z powodu ciągłych awarii wywrotnic wagonowych, w ciągu doby zamiast 800 rozładowuje się średnio 732 wagony. W rezultacie, tylko w tym porcie na rozładunek oczekuje ponad 5000 wagonów z węglem. Sytuacja pogarsza się także z powodu obfitych opadów śniegu, które praktycznie uniemożliwiają jakikolwiek rozładunek.
Na Północnym Kaukazie nagły spadek temperatury do -15°C, a także silny wiatr poważnie utrudniły pracę portu w Noworosyjsku, w którym obecnie oczekuje 60 składów. Wstrzymana jest także przeprawa promowa pomiędzy portem Kaukaz i Krym. W Murmańsku z kolei na rozładunek czeka 20 składów z węglem i 7 pociągów z produktami naftowymi.