Przedstawiciele Międzyzwiązkowego Krajowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Kolejarzy zapowiedzieli, że od dziś rusza Pogotowie Strajkowe na całej sieci PKP.
Kolejowi związkowcy przekonują, że powołanie Pogotowia Strajkowego to efekt „(…) braku reakcji rządu RP na patologie rujnujące polski system kolejowy i zagrożenia bezpieczeństwa ruchu kolejowego”.
„Pogotowie Strajkowe jest reakcją na brak woli podjęcia dialogu społecznego dla rozwiązania kluczowych problemów polskiego kolejnictwa, które od lat związki zawodowe sygnalizowały najpierw premierowi Donaldowi Tuskowi, a następnie premier Ewie Kopacz, jak i poszczególnym ministrom infrastruktury” - czytamy dalej w komunikacie podpisanym przez Stanisława Stolorza, przewodniczącego Federacji Związków Zawodowych Pracowników PKP, Henryka Grymela, przewodniczącego Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ „Solidarność” oraz Leszka Miętka, przewodniczącego Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych.
Na początku lutego informowaliśmy, że przedstawiciele trzech związków zawodowych wystosowali do premier Ewy Kopacz list o osobiste zaangażowanie i interwencję pozwalającą zlikwidować zapalne i patologiczne obszary na kolei.
Przedstawiciele środowiska kolejowego zarzekali się w liście, że ich wystąpienie nie ma nic wspólnego z sytuacją, którą media określają jako eskalację żądań związkowych.
