Łódzka Kolej Aglomeracyjna postawiła sobie za cel pokonanie busów, zwłaszcza na trasie między Łodzią i Łowiczem, gdzie jeszcze kilka lat temu nie kursował żaden pociąg – donosi „Dziennik Łódzki”. I jak wynika z porównania obydwu środków transportu, kolej zdecydowanie wygrywa.
Gazeta przytacza słowa Andrzeja Wasilewskiego, prezesa ŁKA, który pokusił się o obliczenie, dlaczego jego pociągi mogą wygrać z busami i samochodami. Po pierwsze ze względu na czas dojazdu. Linia kolejowa z Łodzi Kaliskiej do Łowicza liczy 61 km i jest o 3 km krótsza od drogi, którą trzeba pokonać transportem kołowym. Zdaniem Wasilewskiego czas podróży samochodem to 70 minut. Bus pokonuje tę trasę w 88 minut, natomiast najszybszy pociąg ŁKA jedzie najkrócej bo tylko 69 minut.
Porównując jednak koszt dojazdu, to kolej wygrywa bezapelacyjnie. Pokonanie trasy z Łodzi do Łowicza samochodem oznacza konieczność zakupu benzyny za 21 zł. Bilet w busie kosztuje 11 zł. A podróż pociągiem Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej to wydatek 9 zł. W dodatku ŁKA honoruje ulgi dla uczniów i studentów, czego nie ma w busach. A przecież, jak zaznacza „Dziennik Łódzki” na trasie z Łowicza do Łodzi wsiada do pociągu mnóstwo studentów i uczniów, którzy kształcą się w stolicy województwa.
Oprócz tego komfort podróży pociągiem nie ma sobie równych. Wystarczy wymienić klimatyzację, gniazdka elektryczne czy komfortowe fotele.
