– Wspomnienie tego tragicznego wydarzenia towarzyszy wszystkim pracującym na kolei – tak o katastrofie kolejowej w Szczekocinach mówi Wojciech Jurkiewicz, prezes zarządu Związku Niezależnych Przewoźników Kolejowych (ZNPK).
Szef ZNPK podkreśla, że w ciągu trzech lat od tamtego wydarzenia świadomość wagi bezpieczeństwa stała się udziałem większości ludzi związanych z koleją.
– Przedsiębiorcy doskonalą systemy zarządzania bezpieczeństwem, zwiększyła się dbałość o stan taboru, pojawiły się też, wciąż nieliczne, inwestycje w nowy tabor – twierdzi Wojciech Jurkiewicz. – Rosnąca aktywność Urzędu Tansportu Kolejowego w sferze bezpieczeństwa i eliminowania systemowych błędów w tym obszarze daje jasny sygnał rynkowi kolejowemu, że w kwestii bezpieczeństwa kompromisów być nie może i nie będzie.
Dodaje, że na sieci PKP PLK trwa największy w historii program modernizacji infrastruktury, która, jego zdaniem, w pierwszej kolejności odpowiada za poziom bezpieczeństwa na kolei.
– Żywimy nadzieję, że realizacja tego programu, rosnąca świadomość bezpieczeństwa, pryncypialne reagowanie na wszelkie przejawy lekceważenia przepisów będą gwarancją, że już nigdy nie powtórzy się tragedia podobna do tej, której rocznica przypada dzisiaj.
I przypomina:
– Dokładnie 3 lata temu, 3 marca 2012 roku o godzinie 20:57 pod Szczekocinami czołowo zderzyły się dwa pociągi. W wyniku katastrofy śmierć poniosło 16 osób, w tym pięcioro członków załogi - naszych kolegów po fachu. Cześć ich pamięci – mówi prezes ZNPK.
