Jak dowiedział się „Kurier Kolejowy”, aneks podpisany w marcu ubiegłego roku między PKP Intercity a Alstomem, do wartej 1,6 mld złotych umowy na dostawę składów Pendolino wraz z serwisowaniem, nie przewidział wprowadzenia Internetu i dodatkowego okablowania do pojazdów ED250.
Dotychczas byliśmy przekonywani, że 18 marca 2014 roku przewoźnik doszedł do porozumienia z producentem taboru odnośnie instalacji Wi-Fi w składach zespołowych Pendolino. Taki zapis miał się pojawić w - wartym dodatkowe 3 mln euro - aneksie do głównej umowy zakupu kolejowego taboru pasażerskiego do obsługi połączeń dalekobieżnych, czyli 20 składów ED250.
Okazuje się, że aneks dotyczył głównie przyspieszenia płatności dla firmy Alstom. Nie ma w nim mowy o zabudowie niezbędnego okablowania na potrzeby bezprzewodowego Internetu, mimo, że to miałby być – według informacji podawanych przez Jakuba Karnowskiego, prezesa PKP S.A. – jeden z powodów podpisania załącznika do kontraktu. Za taki, a nie inny kształt aneksu z 2014 roku odpowiada zarząd PKP S.A. i były już zarząd PKP Intercity, w skład którego wchodzili Marcin Celejewski i Paweł Hordyński.
W ten sposób przegapiono najbardziej dogodny moment, żeby do umowy wprowadzić dodatkowy zapis umożliwiający instalację Wi-Fi. Obecnie trwają negocjacje między PKP Intercity a Alstomem mające określić koszt i zakres montażu usługi w pociągach Pendolino, co sprawia, że na Internet jeszcze trochę poczekamy. Jak poinformowało radio RMF FM, Internetu w Pendolino najprawdopodobniej nie będzie aż do wakacji.
Czemu cała sytuacja może dziwić? Ponieważ obecnie taka usługa w wielu krajach europejskich jest już standardem i nie tylko w pociągach, ale także w tramwajach i autobusach. Dla przykładu, niemal każdy pojazd wyprodukowany przez firmę Solaris z Bolechowa pod Poznaniem jest wyposażony w bezprzewodowy dostęp do Internetu. A wymagania klientów stale rosną. Coraz więcej miast zamawia także tabor wyposażony w porty USB przeznaczone do ładowania urządzeń mobilnych pasażerów – podkreśla Solaris.