– Mamy dobrą przestrzeń do tego, aby w tej chwili budować swoją przewagę, a konkretnie bezpośrednie kolejowe dostawy towarów z Dalekiego Wschodu do Europy. Tego typu usługa oferowana jest już od kilkudziesięciu lat na rynku, ale cały czas jest bardzo słabo dostępna w porównaniu z transportem morskim i lotniczym – powiedział podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego (EKG) Teodor Kula, dyrektor zarządzający ESA Logistika Polska.
Teodor Kula stwierdził, że efektywna dostawa towarów od nadawców dalekowschodnich do odbiorców europejskich staje się coraz bardziej kluczowa dla kontrahentów. Dlatego tak istotne jest, według niego, wzmacnianie konkurencyjności Polski właśnie poprzez wprowadzenie usługi realizacji towarowych przewozów kolejowych między Europą a Dalekim Wschodem.
– Sądzę, że tego typu produkt mógłby się wpisywać w pewien trend, który jest na rynku logistycznym już od dłuższego czasu, czyli dostawy coraz mniejszych partii towaru, ale o coraz większej częstotliwości. Trudno wyobrazić sobie transport morski, którzy mógłby wspomóc zwiększenie tej częstotliwości, transport lotniczy – owszem, ale to jest kwestia kosztów. Tu najbardziej konkurencyjny może być transport kolejowy – wyjaśnił dyrektor zarządzający ESA Logistika Polska.
Dodał zarazem, że w przypadku transportu kolejowego z Dalekiego Wschodu trzeba też wspomnieć o pewnych ograniczeniach, które nie pozwalają mu się tak dobrze rozwinąć.
– Po pierwsze: zbudowanie odpowiedniej masy towarowej dla potoków płynących z Dalekiego Wschodu i z powrotem. Pytanie tylko, na ile realny jest 2- tygodniowy czas przewozu ładunków na dystansie 9-12 tys. km z Dalekiego Wschodu – zwrócił uwagę uczestnikom EKG Teodor Kula. – A skoro transit time zwiększy się do trzech tygodni albo i dłużej, to stawia pod znakiem zapytania konkurencyjność tego typu transportu.
Wspomniał, że istotna jest też kwestia zapewnienia bezpieczeństwa przewozu towarów na tak długich dystansach, czego bardzo obawiają się klienci, zainteresowani przewozami między Europą a Dalekim Wschodem.
Dyrektor zarządzający ESA Logistika Polska poinformował również, że spółka jest zainteresowana rozwojem w kierunku operatora usług intermodalnych. Firma ma do czynienia w dużej mierze z kontrahentami z Dalekiego Wschodu ( m.in. z Japonii oraz z Chin), najczęściej z branż: automotive, elektronika czy odzież.
