– Polska zajmuje trzecie miejsce w Europie w kolejowych przewozach towarowych, ale wciąż nie wykorzystuje w sposób zadowalający swojego położenia geograficznego – stwierdziła dr hab. Jana Pieriegud z Katedry Transportu warszawskiej SGH podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Dr hab. Jana Pieriegud przekonywała uczestników panelu „Kolejowy transport cargo w Europie”, że o tym, jaka jest naprawdę sytuacja w przewozach, decyduje kilku największych przewoźników. Polska jest trzecim towarowym przewoźnikiem w Europie, na pierwszym miejscu są Niemcy, na drugim Francja.
Dodała, że jeśli chodzi o wielkość przewozów w Polsce spoza Grupy PKP, to jest ona porównywalna do pracy przewozowej na poziomie takich krajów, jak Łotwa, Włochy, czy Wlk. Brytania.
Dr hab. Jana Pieriegud odniosła się również do wyników raportu, opublikowanego przez IRG - Rail, pokazującego wyniki przewozów towarowych w przeciągu 3 lat w porównaniu do roku 2010.
– W 20 krajach, które są analizowane, odnotowano niewielki wzrost – średnio ok. 2 proc., w 9 krajach spadek, w dwóch zachowanie mniej więcej tego samego poziomu. Największy wzrost miał miejsce w Wlk. Brytanii, czyli 20 proc., 14 proc. na Łotwie, 7 proc. we Francji i 4 proc w Niemczech. W Polsce to spadek o ok. 5 proc. – poinformowała dr hab. Jana Pieriegud.
Stwierdziła również, że Polska nie wykorzystuje dostatecznie swojego potencjału, który przejawia się chociażby w dogodnym położeniu geograficznym. A to jest bardzo istotne, jeśli ma się wysokie aspiracje do rozwoju w obszarze transportu intermodalnego.
– Aby odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak się dzieje, trzeba powiedzieć, jaka jest specyfika tego rynku. Ogółem spadek w przewozach jest na poziomie 1,5 proc. ale 3- procentowy spadek w przewozach krajowych, które stanowią ok. 70 proc. rynku, obserwujemy od lat. Tranzytu praktycznie nie ma – powiedziała dr hab. Jana Pieriegud.
