Regulacje UTK: niepełnosprawni nie mogą podlegać selekcji

UTK: niepełnosprawni nie mogą podlegać selekcji

06 lipca 2015 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Przepisy nie różnicują sytuacji przewozu jednej osoby niepełnosprawnej lub osoby o ograniczonej sprawności ruchowej od grupowego przejazdu takich osób – poinformował Urząd Transportu Kolejowego. Odniósł się w ten sposób do zamieszczonej w ubiegłym tygodniu na stronie PKP Intercity informacji pt. „Przejazdy grupowe osób niepełnosprawnych”.

Fot. Adam Brzozowski

Według UTK, zarówno w przypadku przejazdu jednej, jak i kilku osób z niepełnosprawnościami zastosowane mają te same przepisy z unijnego rozporządzenia (WE) nr 1371/2007 Parlamentu Europejskiego i Rady z 23 października 2007 r. W Polsce obowiązują one od 3 grudnia 2009 r. i są stosowane do wszystkich rodzajów (kategorii) połączeń.

Określono w nich, że przewoźnik zapewnia pomoc w podróży osobie niepełnosprawnej po warunkiem, że zawiadomienie o podróży takiej osoby zostanie przekazane przedsiębiorstwu kolejowemu, zarządcy stacji, sprzedawcy biletów lub operatorowi turystycznego przynajmniej na 48 godzin wcześniej.

Ustalony w nich warunek uprzedzania przewoźnika przez osobę niepełnosprawną na 48 godzin wcześniej o planowanej podróży powinien być skracany najbardziej, jak to możliwe – wynika z opinii przedstawionej  przez Urząd Transportu Kolejowego.

Sławomir Sadowski z biura prasowego UTK przypomniał, że jeśli dana osoba ma bilet uprawniający do kilku podróży (przesiadki), wystarczy jedno powiadomienie na 48 godzin przed wyjazdem. Informowaniem pozostałych przedsiębiorstw  kolejowych, zarządców stacji czy sprzedawcy biletów zająć się ma pierwszy z powiadomionych podmiotów.

Jak wyjaśnił przedstawiciel UTK, nawet jeżeli nie dokonano stosownego powiadomienia, to przedsiębiorstwo kolejowe i zarządca stacji mają podjąć wszelkie wysiłki dla zapewnienia pomocy w taki sposób, by osoba niepełnosprawna oraz osoba o ograniczonej sprawności ruchowej mogła odbyć podróż.

– Wymóg zawiadomienia o potrzebie udzielenia pomocy z 48-godzinnym wyprzedzeniem jest wymogiem minimalnym. Nic natomiast nie stoi na przeszkodzie, by zobowiązany podmiot przyjął bardziej korzystne dla pasażerów rozwiązanie, skracając ww. 48-godzinny termin na zgłoszenie pomocy – poinformował Sławomir Sadowski.