Związki murem przeciw prywatyzacji PKP Energetyki

Związki murem przeciw prywatyzacji PKP Energetyki

22 lipca 2015 | Autor:
PODZIEL SIĘ

Przewodniczący trzech central związkowych: Forum Związków Zawodowych, NSZZ Solidarność i OPZZ zaapelowali we wtorek do premier Ewy Kopacz, aby jako zwierzchnik Ministra Infrastruktury i Rozwoju, a pośrednio także Grupy PKP,  wstrzymała prowadzony obecnie szybki proces prywatyzacji PKP Energetyka.

Fot. PKP Energetyka

-Szereg ekspertów od spraw kolejnictwa, gospodarki, biznesu i energetyki odradza prowadzoną w taki sposób prywatyzację. To nie tylko głos związkowy zawodowych, lecz również innych autorytetów: profesorów, międzynarodowych konsultantów, doświadczonych parlamentarzystów, byłych ministrów i innych. Zwracamy się do Pani Premier o wysłuchanie tych głosów i ponowne przeanalizowanie sensowności sprzedaży PKP Energetyka, zanim będzie za poźno. Wzywamy do wstrzymania sprzedaży tej spółki - napisano w liście, którego treść wszystkie centrale opublikowały na swoich stronach internetowych.

Szefowie trzech największych central związkowych działających w Polsce podali, że według ich wiedzy sprzedaż PKP Energetyka odbędzie się w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin. Ich zdaniem tempo prac nad tak ważną transakcją to kolejny argument przeciw tej sprzedaży.

Zwrócili uwagę, że nabywcą 100 proc. akcji PKP Energetyka ma być fundusz inwestycyjny CVC Capital Partners. Jednak porozumienie ze związkami zawodowymi odnośnie gwarancji pracowniczych zostało podpisane po stronie kupującego nie przez CVC Capital Partners, ale przez Caryville lnvestments. Tymczasem wyłączność do dalszego prowadzenia negocjacji otrzymała CVC Capital Partners.

-Porozumienie z partnerami społecznymi dotyczące m.in. gwarancji zatrudnienia zawarte zostało nie przez inwestora, lecz inną spółkę i najwyraźniej ta spółka działa jako pełnomocnik lub też w oparciu o inną umowę. Obawiamy się więc, że problemem może okazać się możliwość egzekwowania podjętych zobowiązań. - napisali w liście szefowie central związkowych.

Ich zdaniem Caryville zobowiązuje się, że strona trzecia, czyli CVC Capital Partners zachowa się względem wierzyciela, tj. pracowników w sposób oznaczony w umowie.

-Jeżeli Caryville jest spółką o niewielkim majątku, to jej odpowiedzialność za zachowanie się CVC jest iluzoryczna. Umowa taka nie ma wpływu na zachowanie się CVC, bo ta spółka nie zobowiązywała się wobec pracowników, a Caryville nie będzie w stanie wymusić na CVC realizacji tych zobowiązań, chyba, że Caryville dysponuje odrębną umową z CVC. Wydaje się zatem celem takiego zabiegu jest ograniczenie ryzyka finansowego, a też ograniczenie zakresu odpowiedzialności inwestora tj. CVC - stwierdzono w liście.