CVC odpowiada na zarzuty związków zawodowych

CVC odpowiada na zarzuty związków zawodowych

24 lipca 2015 | Autor:
PODZIEL SIĘ

– Czy dyskusja na temat modelu prywatyzacji w momencie, gdy transakcja dobiega końca, to przejaw troski o dobro wspólne, czy próba wpłynięcia na finalne rozstrzygniecie? Boje się, że to drugie. Warto, abyśmy wszyscy mieli tego świadomość – napisał do związkowców Istvan Széke, partner w firmie CVC, która ma kupić PKP Energetyka

Fot. Dominik Skudlarski

List do związkowców przedstawiciel CVC napisał dwa dni po tym, gdy szefowie największych polskich central związkowych czyli  FZZ, NSZZ Solidarność oraz OPZZ wezwali premier Ewę Kopacz, aby zatrzymała prywatyzację PKP Energetyka.

Istvan Széke wyraził przekonanie, że związkowcy zostali wprowadzeni w błąd poprzez publiczne wypowiedzi m.in. posła Krzysztofa Tchórzewskiego. Przypomniał, że  jako przyszły inwestor jego fundusz zawarł już porozumienie socjalne z działającymi w PKP Energetyka organizacjami związkowymi. W zawartym porozumieniu zagwarantowano m.in. czteroletnie utrzymanie postanowień Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy, zrealizowania wszystkich zapisów pakietu gwarancji pracowniczych i ciągłości kadencji przedstawicieli załogi w radzie nadzorczej spółki.

– Decyzja o zbyciu pakietu kontrolnego PKP Energetyka, to nie zachcianka chwili, ale realizacja zapisów ustawy o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego "Polskie Koleje Państwowe " uchwalonej 8 września 2000 roku, za czasów rządu Akcji Wyborczej Solidarność. Jeśli coś może dziwić to fakt, że jej realizacja zajęła 15 lat. Dziwi też, że głównymi krytykami wypełnienia zapisów tej ustawy są jej współtwórcy i prominentni wówczas politycy AWS - wicepremier Janusz Steinhoff oraz poseł Krzysztof Tchórzewski – napisał w liście Istvan Széke.

Odnosząc się do zarzutów związanych z rzekomym niebezpieczeństwem, jakie miałoby zostać sprowadzone na Polskę w związku ze zbyciem PKP Energetyka, przypomniał, że w Warszawie nawet do najważniejszych i najbardziej wrażliwych obiektów prąd dostarcza niemiecki RWE. - W żadnym wymiarze nie stanowi to zagrożenia dla polskiej stolicy- napisał Istvan Széke. Zapewnił, że tak samo będzie w przypadku PKP Energetyka i kolei w Polsce. 

– PKP Energetyka będzie inwestować setki milionów złotych rocznie w modernizacje sieci i stale podnoszenie jakości usług oraz bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej - zapewnił I.Széke.