– Za nami już pierwszy weekend kursowania po trasie W-Z, nie obyło się bez awarii, ale sytuacja jest już opanowana, a coraz więcej pasażerów powinno zacząć korzystać z komunikacji – poinformował Zbigniew Papierski, prezes MPK.
Szczególnie w sobotę, czyli w dniu otwarcia tramwajarze mieli wiele problemów. Z powodu źle zsynchronizowanych świateł tramwaje stały na alei Kościuszki od ul. Struga do al. Mickiewicza. Wagony zatrzymywały się też z powodu zaników prądu. Jak tłumaczy MPK, oddanie do użytku nowej trasy było operacją na żywym mieście. Podczas przejazdów technicznych kłopotów nie było, zaś przed oddaniem Trasy W-Z nie można było wszystkiego wypróbować.
W niedzielę i poniedziałek tramwaje jeździły opóźnione. Przyczyną jest Obszarowy System Sterowania Ruchem. Nowe podstacje mają wiele różnych zabezpieczeń, które są wciąż dopasowywane do natężenia ruchu na łódzkich ulicach.
Zarząd Dróg i Transportu apeluje do kierowców o cierpliwość, bo teraz Obszarowy System Sterowania Ruchem „uczy się” ich zachowań.
– Trwają prace przy Obszarowym Systemie Sterowania Ruchem, który powinien zacząć normalnie funkcjonować najpóźniej z początkiem grudnia. Zrobiliśmy wszystko, co możliwe, aby sygnalizacja w mieście działała sprawnie – powiedział Grzegorz Nita, dyrektor Zarządu Dróg i Transportu.
MPK prosi pasażerów o sugestie dotyczące czytelności informacji w Centrum Przesiadkowym.