Halamek o Pendolino: więcej sympatii niż malkontenctwa

Halamek o Pendolino: więcej sympatii niż malkontenctwa

09 listopada 2015 | Autor: ARR | Źródło: Alstom
PODZIEL SIĘ

– Mija już blisko 12 miesięcy od wyjazdu z pasażerami pierwszego Pendolino. Pamiętam doskonale niedzielny poranek 14 grudnia i pierwsze połączenie Pendolino z Krakowa do Warszawy – wspomina Nicolas Halamek, dyrektor zarządzający Alstom Transport w Polsce.

Fot. arch. Alstom

„Kamery telewizyjne, stacje radiowe, transmisja na żywo, wywiady, wystąpienia. Cała Polska czekała na ten dzień. Wcześniej przez kilkanaście miesięcy pociąg Alstomu nie schodził z pierwszych stron gazet. Każdy jego ruch był śledzony, każdy przyjazd kolejnego egzemplarza do Polski, bicie rekordu prędkości, odbiory, czy rozpalająca kwestia homologacji z systemem ERTMS 2. Już dzisiaj się tego nie pamięta, ale chciałbym przypomnieć, że pociągi Alstomu przyjeżdżały do Polski na czas, wiele miesięcy przed wdrożeniem do eksploatacji.

Pendolino to produkt, który swoją jakością wykonania, komfortem podróżowania i niezawodnością przekonał do siebie zdecydowaną większość malkonentów, a sympatyków zawsze miał zdecydowanie więcej. Kiedy dzisiaj rozmawiam ze znajomymi, wybierającymi się w podróż do Krakowa, Katowic, Wrocławia, czy Gdańska, nie biorą nawet pod uwagę możliwości podróżowania na tej trasie innym środkiem lokomocji, niż Pendolino. To też wielka zasługa zespołów Alstomu i PKP Intercity pracujących wspólnie nad osiągnieciem tego wielkiego sukcesu. Często uśmiecham się z zadowoleniem, kiedy media porównują niektóre produkty do Pendolino, pokazując, ile jeszcze brakuje do jego dogonienia. A Pendolino to jedyny pociąg kolei dużych prędkości w tej części Europy. 100 - procentowa dostępność pociągów, ponad 5 milionów przejechanych kilometrów z 3 milionami pasażerów na pokładzie - niech te liczby posłużą jako weryfikacja Pendolino”.

Nicolas Halamek, dyrektor zarządzający Alstom Transport w Polsce