Do Wrocławia dotarły już wszystkie zamówione tramwaje Pesa. Jest ich łącznie osiem, większość wozi już pasażerów. Ostatnie dwie są obecnie przygotowywane do eksploatacji.
To jednak nie koniec dostaw nowych tramwajów w tym roku. MPK zamówiło także sześć składów (z możliwością rozszerzenia zamówienia) firmy Modertrans, których dostawa ma się rozpocząć jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.
Co wyróżnia nowe tramwaje? Pojazdy Pesy są w pełni niskopodłogowe i klimatyzowane. Mają szereg udogodnień i rozwiązań technicznych, które zostały w nich wykorzystane na indywidualne zamówienie wrocławskiego MPK. Chodzi m.in. o inny przód pojazdu skonstruowany tak, aby w razie wypadku z udziałem pieszego jego skutki były dla człowieka jak najłagodniejsze a poszkodowany nie został wciągnięty pod pojazd. Wieczorem pasażerom w bezpiecznym wysiadaniu pomogą podświetlane progi przy drzwiach. W środku pojazdu są też ładowarki USB czy system zapachowy. Tramwaj pomieści około 220 osób i mierzy ponad 30 metrów.
Pierwsze Twisty Pesy od końca sierpnia wożą już pasażerów na regularnych liniach.
– Z kolei nowe tramwaje z rodziny Moderus zastąpią najbardziej wysłużone pojazdy typu Konstal 105Na. Oczywiście zanim wyjadą na tory będziemy musieli je wyposażyć we wszystkie systemy używane przez MPK i przeszkolić motorniczych – mówi Agnieszka Korzeniowska, rzecznik prasowa MPK Wrocław.
MPK za tramwaje z Poznania zapłaciło około 23 milionów złotych netto.
– Są to składy częściowo niskopodłogowe, ale rozwiązaniami technicznymi, podzespołami, czy technologią nie ustępują znanym już Pesom. Kosztowały natomiast połowę tego co tramwaje z Bydgoszczy – dodaje Agnieszka Korzeniowska.
W ruchu liniowym Modertrans-y pojawią się na początku 2016 roku.