Czym zastąpić „czarne złoto” w przewozach kolejowych?

Czym zastąpić „czarne złoto” w przewozach kolejowych?

27 grudnia 2015 | Autor: AB | Źródło: Kurier Kolejowy
PODZIEL SIĘ

Spadające wyniki przewozów węgla kamiennego i kruszyw skłaniają przewoźników kolejowych do szukania nowych dróg rozwoju. Operatorzy przeważnie celują w nowe rynki, także zagraniczne oraz rozszerzenie działalności o usługi komplementarne do przewozów.

Fot. PKP Cargo

Kilka lat temu mówiło się, że przewozy towarów koleją są papierkiem lakmusowym gospodarki, ponieważ jako pierwsze odczuwają znamiona kryzysu lub ożywienia gospodarczego. Od pewnego czasu już tego powiedzenia nie słychać. Zapewne dlatego, że przewozy koleją zaczęły ulegać innym zmianom niż gospodarka całego kraju. Są na przykład uzależnione od sytuacji sektora energetycznego oraz górnictwa węgla kamiennego, które przeżywa trudności oraz boryka się z zagraniczną, tańszą konkurencją. Między innymi z tego powodu w latach 2013 – 2014 przewozy węgla kamiennego spadły o 5 proc. pod względem przewożonej masy oraz prawie tyle samo pod względem pracy eksploatacyjnej. Zapewne mniej węgla będzie też przewiezione w 2015 r., chociaż nie dotknie to największego przewoźnika, spółki PKP Cargo. Przewoźnik w ciągu dziewięciu miesięcy tego roku odnotował 12-proc. wzrost przewozów węgla w pracy przewozowej i 10-proc. pod względem masy. Zaliczył jednocześnie w tym okresie 12-proc. spadek pracy eksploatacyjnej w przewozach kruszyw i materiałów budowlanych (6 proc. mniej przewiezionej masy).

Cel: zagranica o 20 proc. w górę

Odpowiedzią PKP Cargo na ciągłe zmiany w strukturze przewożonych towarów jest ucieczka do przodu. Nic dziwnego, że niedawno doszło do przejęcia czeskiego przewoźnika AWT, dzięki czemu PKP Cargo dokonało ekspansji na rynek czeski oraz kraje ościenne, gdzie AWT realizuje przewozy.

PKP Cargo angażuje się też w projekty pilotażowych pociągów przewożących elektronikę z Chin do Europy. Co prawda jest tylko wykonawcą przewozów na terenie Polski, a pociągi uruchamiają spedytorzy, ale nasz narodowy operator zabiega o bezpośrednią współpracę z Chinami przy uruchomieniu tzw. Nowego Jedwabnego Szlaku, co wydaje się być szansą na biznes w dalszej przyszłości.

Ostatnią inwestycją PKP Cargo był zakup spółki Orlen KolTrans, czyli przewoźnika obsługującego naszego największego producenta paliw płynnych. Akwizycja wartości 250 mln zł jest silnym wejściem w nowy, intratny segment rynku, zwłaszcza, że wraz ze spółką i jej majątkiem PKP Cargo zyskało wieloletnie kontrakty na przewozy dla płockiej rafinerii.

Działania, które ostatnio podejmuje PKP Cargo, wpisują się w ogłoszoną niedawno strategię Cargo'20, czyli plan działania dla grupy PKP Cargo Logistics do roku 2020. W ramach tej strategii PKP Cargo nie będzie już tylko przewoźnikiem, ale zajmie się rozwojem biznesu spedycyjno-logistycznego, czyli stanie się operatorem logistycznym, świadczącym kompleksowe usługi transportowe. Przynajmniej takie są założenia.

W ramach Cargo'20, spółka w ciągu pięciu lat planuje zwiększyć przewozy w Polsce aż o jedną trzecią. Chce też zwiększyć pracę eksploatacyjną poza granicami kraju. W październiku br. Adam Purwin, ówczesny prezes PKP Cargo, zapowiedział, że chodzi o wzrost pracy przewozowej z 30 mld tkm obecnie do 40 mld tkm. Dzisiaj udział przewozów zagranicznych wynosi zaledwie 2 proc., a za kilka lat powinien wzrosnąć aż do 22 proc. Jednocześnie PKP Cargo stawia na rozwój przewozów intermodalnych, które mają urosnąć o 80 proc., do 3,3 mld tkm wobec 1,8 mld tkm obecnie. Zaś przewozy tradycyjnych towarów, na których spółka zbudowała swój sukces, będą ograniczane. – Chcemy obniżyć udział węgla i kruszyw w pracy przewozowej do 40 proc. wobec 55 proc. obecnie – powiedział Adam Purwin, prezentując strategię spółki.

Rozwój na kredyt

Zdaniem Adama Purwina spółka musi wprowadzić do portfolio przewozów więcej produktów, które są odporne na wahania koniunktury. Po wejściu z KolTransem na rynek paliw płynnych, przewoźnik będzie zabiegał o zwiększenie przewozu wyrobów chemicznych, wyrobów z metali, produktów rolnych oraz drewna.

Aby zrealizować swoją strategię, PKP Cargo potrzebuje wpierw zainwestować wiele środków. Chodzi o zapłatę za akcje spółki przejmowanej od Orlenu, ale też o koszty pracownicze (w ciągu pięciu lat zatrudnienie znajdzie dwa tysiące maszynistów) i zakupy teleinformatyczne (125 mln zł). Środki na realizację Cargo'20 będą pochodziły z kredytów bankowych. Przewoźnik zawarł w tej sprawie umowy z bankami na kwotę 1,1 mld zł.

Drugim, największym przewoźnikiem w Polsce (pod względem przewożonej masy) jest spółka Lotos Kolej (5,6 proc. udziału w rynku). Strategia spółki zakłada ekspansję zagraniczną (czytaj: wywiad z przedstawicielami spółki na str. 10). Przewoźnik Grupy Lotos nie planuje rozwoju przewozów w naszym kraju ani rozwoju przewozów intermodalnych.

Kolejny przewoźnik, którego spytaliśmy o plany rozwoju, czyli CTL Logistics, w 2014 r. wykonał pracę przewozową wartości 4,43 mld tkm, prawie identyczną jak rok wcześniej. Po pierwszych dziewięciu miesiącach tego roku praca przewozowa spółki wyniosła 3,36 mld tkm. CTL jest jednym z liderów przewozów masowych i podobnie jak PKP Cargo wdraża kilkuletnią strategię działania.

Grupa CTL Logistics kilka lat temu rozpoczęła przebudowę swojej strategii handlowej i obecności na rynku w ramach programu „Wizja 2016”. Podstawowym założeniem było przekształcenie spółki z klasycznego przewoźnika kolejowego w kompleksowego operatora logistycznego, który będzie potrafił odpowiedzieć na coraz wyższe oczekiwania klientów.

Według Jacka Bieczka, prezesa CTL Logistics, celem było również uniezależnienie się od niepewnej koniunktury na rynku przewozów kolejowych (m.in. węgla) i minimalizacja strat z tego tytułu poprzez poszerzenie spektrum usług. W ocenie spółki „Wizja 2016” zakończyła się powodzeniem. Obecna grupa, jako operator logistyczny wykorzystuje wszystkie swoje kompetencje z różnych obszarów rynku, w tym umiejętności związane z obsługą, utrzymaniem i modernizacją bocznic kolejowych, czy też kompetencje w zakresie usług okołoportowych. W ten sposób CTL buduje swoją przewagę konkurencyjną.

To tylko część artykułu. Całość przeczytasz w "Kurierze Kolejowym" nr 24. Zachęcamy do skorzystania ze sklepu KOW!