Pociąg PR do Grodna przegrał konkurencję z autobusami. Czy definitywnie?

Pociąg PR do Grodna przegrał konkurencję z autobusami. Czy definitywnie?

13 stycznia 2016 | Autor: RW | Źródło: Sejm RP
PODZIEL SIĘ

Pociągi Przewozów Regionalnych relacji Ełk/Małkinia przez Białystok do białoruskiego Grodna przestały kursować w grudniu ubiegłego roku. Połączenie było nierentowne, a Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa ani władze województwa nie zamierzają w tym roku do niego dopłacać.

Fot. Andrzej Szafoni

Cień szansy na zmianę sytuacji pojawił się przy okazji toczącej się obecnie rewizji budżetu państwa na 2016 r. Resort transportu w odpowiedzi na interpelację poselską stwierdza, że będzie starał się wpływać na ministra finansów, aby zwiększyć limit na połączenia międzynarodowe wykonywane w ramach usług publicznych (PSC). Jak na razie wysokość dofinansowania wynosi 30 mln zł.

Przewozy Regionalne tymczasem oszacowały, że koszt uruchomienia dwóch par pociągów międzynarodowych w zmienionej relacji Warszawa Zach. – Grodno wyniesie 13,2 mln zł. Warto przypomnieć, że w ramach rozkładu jazdy pociągów 2014/2015, międzynarodowe przewozy pasażerskie do Grodna wykonywane były przez PR w ramach relacji Grodno – Ełk – Grodno i Grodno – Małkinia – Grodno. Przewozy te objęte zostały roczną umową PSC, zawieraną przez ministra transportu z przewoźnikiem. Resortowa dotacja na dofinansowanie tych połączeń z budżetu państwa wynosiła 3,6 mln zł w skali roku.

Propozycja wydłużenia relacji nie spotkała się z przychylnością ministerstwa. Dlaczego? Jak tłumaczy Piotr Stomma, wiceminister ds. kolejnictwa uruchomienie przewozów kolejowych do Grodna, w formie zaproponowanej przez PR nie może być priorytetem ze względu na niską frekwencją podróżnych. Kolej na tej trasie jest nierentowna, bo przegrywa konkurencję z przewoźnikami autobusowymi oferującymi kilkanaście kursów na dobę z Białegostoku. Komunikacja autobusowa jest atrakcyjna dla pasażera również ze względu na niższe koszty przejazdu.

W konsekwencji PR notowała małe przychody ze sprzedaży biletów i tym samym wysoki deficyt generowany przez te połączenia. Przykładowo, na odcinku granicznym Kuźnica Białostocka – Grodno występowało bardzo niskie obłożenie pociągów (tj. średnio 50 pasażerów w pociągu w najlepszym miesiącu lipcu) i w miarę oddalania się od granicy państwa liczba ta jeszcze malała. Tym samy, zdaniem Stommy, przewozy do Grodna w obecnej formie, pełnią rolę stricte lokalną, co nie uzasadnia dalszego zaangażowania na szczeblu resortu transportu.

W opinii resortu jako priorytetowe należy traktować istniejące przewozy o charakterze stricte dalekobieżnym, które obecnie prowadzi PKP Intercity. Natomiast projektowana relacja Warszawa – Grodno nie wydaje się być perspektywiczna, tym bardziej, że przepustowość na odcinku Warszawa – Białystok będzie zmniejszona zarówno w przyszłym, jak i kolejnych rozkładach jazdy, z powodu prowadzenia kolejnych etapów prac modernizacyjnych w ramach projektu Rail Baltica.

Piotr Stomma wskazuje też, że jeżeli utrzymanie kursowania pociągów do Grodna jest istotne z uwagi na potrzeby transportowe lokalnej społeczności, to w świetle obowiązujących przepisów samorząd danego województwa ma obowiązek zamawiania i dotowania tego rodzaju przewozów w granicach regionu jako ustawowy organizator publicznego transportu zbiorowego w strefie transgranicznej.

Województwo podlaskie nie planuje jednak organizować połączeń do Grodna. Wiceminister uważa, że stanowisko takie budzi wątpliwości, ponieważ władze województwa deklarowały zamiar zamawiania w 2016 r. przewozów w innej relacji transgranicznej, tj. na trasie Białystok – Kowno.

Ministerstwo twierdzi, że zauważa potrzeby i oczekiwania Polonii zamieszkującej obwód grodzieński, jednakże, ostateczny kształt siatki połączeń kolejowych uzależnia przede wszystkim od limitu dofinansowania przewozów międzynarodowych, który zaplanowany jest na dany rok w ustawie budżetowej.

Jednocześnie resort wspólnie z Przewozami Regionalnymi analizuje rozwiązania umożliwiające zmniejszenie deficytu połączeń do Grodna i tym samym, obniżenie zapotrzebowania na rekompensatę ze środków budżetu państwa.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykuł Bydgoszcz odbiera ostatnie Swingi z Pesy Bydgoszcz odbiera ostatnie Swingi z Pesy
Następny artykuł Zarząd PLK prezentuje plany na nowy rok Zarząd PLK prezentuje plany na nowy rok