Stomma: systemowo odchodzimy od likwidacji linii kolejowych

Stomma: systemowo odchodzimy od likwidacji linii kolejowych

23 marca 2016 | Źródło: RW
PODZIEL SIĘ

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, dostrzegając potrzebę zachowania optymalnej siatki połączeń, zainicjowało prace związane z ustaleniem docelowego poziomu infrastruktury kolejowej na terenie kraju. – W efekcie zostały podjęte działania polegające m.in. na wstrzymaniu likwidacji linii kolejowych oraz systemowym odejściu od likwidowania infrastruktury kolejowej zarządzanej przez PKP Polskie Linie Kolejowe – twierdzi Piotr Stomma wiceminister ds. kolejnictwa. Tymczasem zarządca infrastruktury prowadzi ustawowe postępowania w sprawie możliwości likwidacji nawet 450 km nieczynnych linii.

Fot. Rafał Wilgusiak

– Problematyka racjonalnego zagospodarowania mienia Polskich Kolei Państwowych, które utraciło już swoją przydatność z punktu widzenia podstawowych funkcji transportu kolejowego, a w szczególności nieczynnych linii, jest przedmiotem szczególnego zainteresowania resortu infrastruktury i budownictwa – napisał Piotr Stomma, w udzielonej 17 marca 2016 r. odpowiedzi na interpelację posła Pawła Grabowskiego.

Zgodnie z założeniami przygotowywanego programu wieloletniego pn. „Pomoc w zakresie finansowania kosztów zarządzania infrastrukturą kolejową, w tym jej utrzymania i remontów na lata 2016-2023”, resort dokonał modyfikacji dotychczasowej kategoryzacji linii kolejowych, w wyniku której zrezygnowano z dalszej likwidacji linii kolejowych, przewidzianych pierwotnie do zlikwidowania.

Jak dowiedzieliśmy się jednak za pośrednictwem Fundacji ProKolej, PKP Polskie Linie Kolejowe przygotowały listę 33 odcinków linii kolejowych o łącznej długości ponad 450 km, które mogą ulec likwidacji. Celem ma być znalezienie środków finansowych na dalsze utrzymywanie danej linii kolejowej, a więc jej uratowanie przed likwidacją.

Według PKP PLK nieprawdą jest, że kolejarze mają listę linii kolejowych do likwidacji, zaś obecnie toczące się postępowania dotyczą linii, po których pociągi nie jeżdżą od wielu lat, a procedury ich dotyczące zostały wszczęte nawet 10 lat temu.

– Zarządca infrastruktury na bieżąco współpracuje z samorządami, w zakresie optymalnego wykorzystania linii i postępowania z tymi, na których pociągi dawno zniknęły. Wszczęcie procedury dotyczy linii, na których ruch kolejowy nie jest prowadzony od wielu lat. Postępowanie nie oznacza też likwidacji linii. Wszystkie podmioty, które mogą być zainteresowane utrzymaniem linii, w tym przewoźnicy i jednostki samorządu terytorialnego, mogą podjąć i zaproponować rozwiązania, wstrzymujące procedurę na każdym etapie postępowania, deklarując działania związane z wykorzystaniem linii – tłumaczy Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK. – Ponadto, po uzgodnieniach z samorządem, jest jeszcze decyzja ministra transportu, czyli analiza sprawy przed ewentualnym wyrażeniem zgody na likwidację linii kolejowej. Obecnie trwają prace związane z ustaleniem optymalnej siatki połączeń i docelowego poziomu infrastruktury kolejowej. Wystąpienia PLK do samorządów z pytaniem o dalszy los linii kolejowej, skłania przedstawicieli regionu do rozważenia koncepcji systemu komunikacji w regionie. Tym samym do decyzji, na jaki środek komunikacji będą przeznaczone publiczne środki, czy i jak wykorzystać nieeksploatowane linie. Pozostawienie linii w stanie "zawieszenia" powoduje że, ponoszone są wyłącznie koszty m.in. likwidacji prób dewastacji i kradzieży, które wynoszą setki tysięcy złotych rocznie – dodaje.

Również w opinii Piotra Stommy nadrzędnym celem PKP jest optymalne zagospodarowanie nieruchomości, które utraciły swoją przydatność dla działalności gospodarczej prowadzonej przez spółki Grupy PKP. Wiceminister zaznacza również, że resort podjął działania polegające na wstrzymaniu likwidacji linii kolejowych oraz systemowym odejściu od likwidowania infrastruktury kolejowej zarządzanej przez PKP PLK.

– Program „Pomocy w zakresie finansowania…” zakłada także niedopuszczenie do degradacji przewidzianych pierwotnie do likwidacji linii kolejowych, tak aby infrastruktura ta była nadal przejezdna i spełniała warunki umożliwiające ruch kolejowy – podkreśla wiceminister w odpowiedzi na interpelację poselską.

Piotr Stomma wskazuje, tak samo zresztą jak PKP PLK, że zakres fizycznej likwidacji elementów nawierzchni linii kolejowej każdorazowo konsultowany jest z właściwymi miejscowo jednostkami samorządu terytorialnego i organami Skarbu Państwa, z zachowaniem obowiązujących przepisów, w tym ustawy o transporcie kolejowym i Prawa budowlanego.