M. Libiszewski: intermodal obiecującym segmentem przewozów

M. Libiszewski: intermodal obiecującym segmentem przewozów

20 maja 2016 | Autor: Tomasz Larczyński
PODZIEL SIĘ

Przewozy intermodalne to magiczne sformułowanie, które często używane jest jako słowo wytrych przy dyskusjach o przyszłości przewozów towarowych. Jak jednak naprawdę wyglądają one z punktu widzenia praktyki przewozowej największego operatora na polskim rynku i jednego z największych w Europie, PKP Cargo? Zapytaliśmy o to Macieja Libiszewskiego, prezesa zarządu PKP Cargo.

Fot. PKP Cargo

Trudno jest przy tym segmencie transportu uciec od szerszego spojrzenia geograficznego. Zatem od razu na wstępie: kontenery a sprawa europejska – jakie tu są szanse i możliwości?

Przewozy intermodalne są stale rosnącym i najbardziej obiecującym segmentem kolejowych przewozów towarowych. Poziom konteneryzacji przewozów jest u nas nadal kilkakrotnie niższy, niż w krajach Europy Zachodniej. Polska będzie nadrabiać dzielący nas pod tym względem dystans do czołówki UE. PKP Cargo chce mieć swój udział w rozwoju tego rynku. W strategii na lata 2016 – 2020 postawiliśmy sobie za cel zdobycie pozycji wiodącego operatora intermodalnego w Europie Środkowo-Wschodniej.

Szansą na dynamiczny rozwój kolejowych przewozów intermodalnych w Polsce jest m.in. dogodne położenie geograficzne na skrzyżowaniu szlaków transportowych Północ-Południe i Wschód-Zachód. W ramach pierwszego z nich Grupa PKP Cargo we współpracy z partnerami realizuje połączenia m.in. do portów morskich w Słowenii i Chorwacji, łącząc Morze Bałtyckie z Adriatykiem. Drugi z tych korytarzy jest przedłużeniem Nowego Jedwabnego Szlaku, czyli kolejowej drogi z Chin do Europy. Na tym odcinku biznes rośnie bardzo dynamicznie, a my uczestniczymy w tym wzroście. Obsługujemy już 18 pociągów tygodniowo i liczymy na dalszy wzrost tych przewozów.

Warto też wspomnieć, że na platformę kolejową można załadować nie tylko klasyczne „puszki”, ale też m.in. „tank kontenery”, „open topy” lub kontenery typu „Innofreight” używane do przewozów węgla, zrębki drzewnej i innych materiałów sypkich. Grupa PKP Cargo realizuje takie przewozy zarówno w kraju, jak i za granicą. Nasi klienci doceniają atrakcyjność przewozu towarów w łatwych do przeładowania jednostkach transportowych.

Jeśli jednak spojrzymy np. na statystyki przewozów intermodalnych, to kolej zdecydowanie przegrywa tu z samochodami. Co można zrobić na rzecz zrównoważonego transportu w tej kwestii?

Kolej nadal nie jest w Polsce pierwszym wyborem dla przewozu kontenerów, również na większą odległość. Barierą w rozwoju wciąż jest infrastruktura kolejowa w Polsce. Mimo że jej stan systematycznie się poprawia, nadal znacząco ogranicza możliwość konkurowania operatorów kolejowych z przewoźnikami samochodowymi. Kolejną barierą są opłaty za dostęp do infrastruktury.

Rozwój intermodalu opartego o kolej jest także powstrzymywany przez niedostatecznie rozbudowaną infrastrukturę punktową. Terminale w Polsce są rozmieszczone nierównomiernie, brakuje ogólnodostępnej infrastruktury przeładunkowej.

Ponadto transport intermodalny jest w dalszym ciągu hamowany przez kwestię podatku VAT w portach. Co prawda termin zapłaty jest wydłużony, ale np. w Niemczech procedury są prostsze, a VAT opłaca się dopiero po sprzedaży towaru.

Cały wywiad z Maciejem Libiszewskim, prezesem PKP Cargo ukazał się w majowym wydaniu miesięcznika "Kurier Kolejowy".