Za ok. 1,5 mln zł powstanie projekt nowego odcinka torów o długości około 3,5 km. Ma się zaczynać na skrzyżowaniu ulic Dmowskiego, Władysława Jagiełły i Mieszczańskiej. Torowisko tramwajowe od Mieszczańskiej będzie przechodzić w Dmowskiego. Od tego miejsca tramwaj ma biec między istniejącymi jezdniami, przez most Dmowskiego, koło centrum handlowego i siedziby ZDiUM przy ul. Długiej do ul. Gnieźnieńskiej.
Kontrakt na opracowanie kompletnej dokumentacji projektowej dla zadania „Budowa trasy tramwajowej wzdłuż ulic Popowickiej-Starogroblowej-Długiej we Wrocławiu, od ul. Milenijnej do ul. Władysława Jagiełły” podpisali, 14 lipca 2016 r. Paweł Rychel, prezes Wrocławskich Inwestycji i Robert Kawalec, pełnomocnik grupy Systra.
Budowniczych nowej trasy czeka m.in. dostosowanie linii do wiaduktu kolejowego przy stacji Wrocław Popowice. Prowadzone są już rozmowy z PKP na temat tego przedsięwzięcia, a zamówiona dokumentacja ma być przygotowana „wraz z przebudową wiaduktu nad ul. Długą oraz budową zintegrowanego węzła tramwajowo-kolejowego Wrocław Popowice”. Trwające z kolejarzami negocjacje powodują niestety, że na razie trudno o więcej szczegółów na temat tej części zadania.
Przebieg nowego torowiska od tego momentu jest planowany wzdłuż ulic Starogroblowej (tu wiadukt został niedawno przebudowany) i Popowickiej, po północnej stronie jezdni, czyli między drogą i rzeką. Zakończenie nowej trasy to wpięcie w powstałe w 2012 r. nowe torowisko na skrzyżowaniu z ul. Milenijną.
Oczekiwane przez mieszkańców przedsięwzięcie zabiega o dofinansowanie przez Unię Europejską w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2014-2020. Francuskie biuro projektowe Systra (z oddziałem w Polsce) ma na przygotowanie dokumentacji 13 miesięcy, licząc od podpisania umowy. Jeśli zatem prace projektowe nie przedłużą się nadmiernie, w przyszłym roku Wrocławskie Inwestycje mogłyby rozpisać kolejny przetarg na realizację nowego połączenia i rozpocząć ją w 2018 r. Przedstawiony scenariusz szczęśliwe zakończenie mógłby mieć już w 2020 r.
