Powrót pociągów na linię PKM nastąpi najwcześniej we wrześniu?

Powrót pociągów na linię PKM nastąpi najwcześniej we wrześniu?

27 lipca 2016 | Źródło: Radio Gdańsk, Urząd Miasta Gdańska
PODZIEL SIĘ

Pomorska Kolej Metropolitalna może pozostać nieczynna nawet przez kilka miesięcy na odcinku między przystankami Lotnisko i Wrzeszcz. Ryszard Świlski, wicemarszałek województwa pomorskiego potwierdził tę informację w rozmowie z Radiem Gdańsk. Koszty naprawy szkód wywołanych gigantyczną ulewą z 14/15 lipca mogą wynieść ponad 20 mln zł.

Fot. PKM

Choć trójmiejskie media podają, że ruch kolejowy na PKM ma wrócić najprawdopodobniej na początku września br., Tomasz Konopacki, rzecznik Pomorskiej Kolei Metropolitalnej podkreśla, iż dziś określenie terminu powrotu pociągów na tory nie jest możliwe.

Do końca tygodnia dowiemy się, kiedy ruszą naprawy uszkodzonej linii PKM i ile potrwają – mówi Tomasz Konopacki, cytowany przez Urząd Miasta Gdańska. Wówczas prace mają zakończyć przedstawiciele PZU. – Czekamy na projekt naprawy uszkodzonych linii i ekspertyzę oszacowanych przez ubezpieczyciela szkód i kosztów ich naprawy – tłumaczy rzecznik. – Niestety nadal nie możemy podać konkretnego terminu wznowienia ruchu na lotnisko. Mamy do sprawdzenia 20 km linii PKM a właściwie 40 km, bo musimy sprawdzić ich stan w obie strony metr po metrze – dodaje. 

Do czasu powrotu pociągów, na liniach gdańskiej komunikacji miejskiej między stacjami Wrzeszcz PKP - Port Lotniczy honorowane będą bilety zakupione na przejazd PKM.

Łączne koszty przywrócenia ruchu, obejmujące naprawę nasypów, torowisk i urządzeń telekomunikacyjnych, mogą wynieść ponad 20 mln zł. Kto je poniesie? Jak tłumaczył Ryszard Świlski w audycji Radia Gdańsk, PKM jest ubezpieczona od zdarzeń losowych, które się wydarzyły, ubezpieczenie jest w gwarancji budowy trasy. Ubezpieczony jest też wykonawca, firma Budimex. Wszystko jednak zależy od służb towarzystwa ubezpieczeniowego, czyli PZU.

Wicemarszałek zaznacza też, że nie ma szans, aby prace naprawcze skończyły się do wakacji. Nawet przy założeniu, że wykonawca robót zostanie wyłoniony bez przetargu. Najbardziej prawdopodobną sytuacją jest więc oddawanie linii do ruchu odcinkami, systematycznie począwszy od lotniska. Najwcześniej jednak od września.