Pytanie dość osobliwe, bo odpowiedź wydaje się oczywista – tak, połączenie kolejowe może poprawić konkurencyjność portu lotniczego. W Polsce już do ośmiu lotnisk można dojechać koleją i kolejne pytanie, jakie warto zadać, to: czy w ich przypadku połączenie kolejowe rzeczywiście poprawia konkurencyjność i w jakim wymiarze? Tu odpowiedź nie wydaje się już taka oczywista – mówi Sebastian Gościniarek, założyciel i partner w firmie BBSG.
Intermodalność portów lotniczych możemy rozpatrywać przynajmniej w dwóch wymiarach: dostępności portu lotniczego i zapewnieniu pasażerom intermodalnej usługi transportowej.
Intermodalność jako zapewnienie dostępności portu lotniczego oznacza wykorzystanie w dotarciu do niego różnych środków transportu, w tym także kolei. Optymalizacja obecnych i dodawanie nowych możliwości komunikacyjnych w założeniu stanowią znaczący instrument wspierania konkurencyjności portu lotniczego, np. poprzez rozszerzenie jego obszaru ciążenia. Warunkiem jest jednak, aby były to połączenia wysokiej jakości, zapewniające szybki, bezpośredni dojazd na lotnisko z nowych obszarów lub obszarów, skąd dojazd był wcześniej utrudniony. W przeciwnym razie połączenia takie stają się tylko teoretycznymi atrybutami konkurencyjności, a w sytuacjach skrajnych mogą nawet wpływać na tę konkurencyjność negatywnie.
W wielu krajach współpraca przewoźników kolejowych, operatorów lotnisk i przewoźników lotniczych sięga dalej niż tyko w zakresie dowozu pasażerów na lotnisko. Dotykamy tu drugiego wymiaru intermodalności – zapewnienia pasażerom intermodalnej usługi transportowej. Intermodalność w tym pojęciu wymaga koordynacji środków transportu oraz zapewnienia pasażerom dodatkowych usług. W tym wypadku wpływ na poprawę konkurencyjności portu lotniczego jest również bardzo istotny, jeśli nawet nie większy, ale zasadza się już na innych aspektach. Bardziej wynika z poprawy całościowego doświadczenia pasażera z podróży lotniczej i korzyści, jakie może z tego wyciągnąć lotnisko.
Czy jednak tylko lotnisko jest beneficjentem intermodalności? Wydaje się, że im bardziej zmierzamy od prostego zapewnienia dodatkowego sposobu dotarcia na lotnisko do wyrafinowanej usługi transportowej, obejmującej więcej niż jeden środek transportu, tym większe są korzyści dla pozostałych uczestników tego łańcucha transportowego. Dla przewoźników kolejowych może to być wzrost przewozów, przychodów, ale i rozwój mniej oczywistych źródeł przychodów, np. z reklamy w pociągach. Dla przewoźników lotniczych może to być zastępowanie krótkich, nierentownych połączeń dowozowych do hubu właśnie koleją.
Wszyscy zadowoleni i szczęśliwi w powszechnej zgodzie i kooperacji rozwijają swój biznes. Aby tak się stało, musi być zapewniona odpowiednia infrastruktura i zorganizowana odpowiednia usługa.
Cały artykuł ukazał się w listopadowym numerze "Kuriera Kolejowego"
