Balczun: korupcja w ukraińskich kolejach jest wszechobecna

Balczun: korupcja w ukraińskich kolejach jest wszechobecna

05 stycznia 2017 | Źródło: Money.pl
PODZIEL SIĘ

Niewyobrażalny poziom korupcji, ale też ogromny potencjał firmy – tak o kolejach naszego wschodniego sąsiada mówi portalowi Money.pl Wojciech Balczun, prezes Ukrzaliznytsji. Polak w kwietniu ubiegłego roku objął stery Ukraińskich Kolei Państwowych (UZ). Jak zaznacza, już udało się mu przeciąć niektóre korupcyjne mechanizmy.

Fot. Ukrzaliznytsia

Polski menedżer dostał od władz na Ukrainie zadanie, by zreformować państwowy moloch i przywrócić jego rentowność. Najważniejszą przeszkodą do pokonania okazała się wszechobecna korupcja. Jednak Wojciech Balczun przyznaje, że nie spodziewał się, że jest ona rozwinięta do takiego stopnia.

Były prezes PKP Cargo zdradza Money.pl, że Ukrzaliznytsia wciąż przez wiele osób jest traktowana jako źródło nielegalnego zarobku. Dlatego priorytetem stała się walka z tą patologią.

Na tym polu szef UZ odniósł już pierwsze sukcesy. Udało się m.in. przeciąć nadużycia przy zakupach paliwa oraz wymuszanie łapówek przy okazji wewnątrzzakładowej dystrybucji wagonów, którą celowo wstrzymywano. Wypracowano przy okazji system, który uniemożliwia powrót do tych praktyk.

Kolejnym wyzwaniem jest modernizacja ukraińskich kolei. Wiąże się to przede wszystkim z inwestycjami w nowy tabor. Wiadomo, że 90 proc. lokomotyw UZ nadaje się na złom. Jednakże w pierwszej kolejności planowany jest zakup niemal 9 tysięcy wagonów. Ma to nastąpić już w tym roku.