Przewoźnik kolejowy grupy KGHM Polska Miedź planuje zwiększyć swój udział rynku przewozów kolejowych. Aby zaoferować usługi klientom zewnętrznym musi pozyskać nowy tabor i wybudować terminal przeładunkowy.
Według danych UTK, w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2017 r. Pol-Miedź Trans zajął siódmą pozycję w rynku przewozów towarów koleją pod względem przewiezionej masy (2,3 proc. rynku) oraz ósmą pod względem wykonanej pracy przewozowej (1,94 proc. rynku). Przedsiębiorstwo wykonuje przewozy głównie dla grupy KGHM, ale zdaniem Marcina Jankowskiego, prezesa spółki, Pol-Miedź Trans ma potencjał rozwoju, który zostanie wykorzystany, jeśli operator otworzy się na klientów zewnętrznych.
- Nasza spółka w przyszłym roku obchodzi pięćdziesięciolecie. Chcemy wykorzystać jej doświadczenie i kompetencje aby zdobyć większą pozycję na rynku. Jest to realny plan, zwłaszcza, że widać w przewozach ożywienie. Otrzymujemy wiele zapytań od potencjalnych klientów, głównie od dużych firm wykonujących inwestycje infrastrukturalne. Wszystko wskazuje na to, że rok 2018 będzie dla nas rekordowy jeśli chodzi o przewozy dla klientów spoza grupy KGHM – mówi Marcin Jankowski.
Największe szanse na rozwój przewoźnik upatruje w przewozach kontenerów. Aby zaoferować taką usługę, Pol-Miedź Trans planuje kupić lub wydzierżawić tabor intermodalny – wagony i lokomotywy. Spółka przygotowuje wniosek do Centrum Unijnych Projektów Transportowych o dofinansowanie inwestycji taborowych.
- Zakup taboru to nie jedyna planowana inwestycja. Chcemy też wybudować na naszym terenie w Lubinie hub przeładunkowy. Budowa nowego zaplecza logistycznego pochłonie kilkadziesiąt milionów złotych – opowiada Marcin Jankowski.
W planach spółki jest otwarcie nie tylko na rynek krajowy. Pol-Miedź Trans chce świadczyć przewozy dla firm zagranicznych, prawdopodobnie wspólnie z partnerami. Efekty nowej strategii poznamy za kilka miesięcy.
