Problem z transportem węgla do elektrowni to tylko jeden z elementów szerszego zagadnienia, jakim jest zła sytuacja transportu kolejowego w Polsce. Należy o tym rozmawiać systemowo i z uwzględnieniem wszystkich uczestników rynku, w tym również – przewoźników niezależnych – podkreśla Wojciech Jurkiewicz, prezes Związku Niezależnych Przewoźników Kolejowych.
W opinii szefa związku skupiającego takich przewoźników jak CTL Logistics, CTL Rail, CTL Reggio Freightliner PL, Lotos Kolej, Rail Polska, X-Train, oraz Euronaft Trzebinia skład zespołu powołanego przez premier (który ma rozwiązać problem braku wagonów towarowych – przyp. red) powinni wejść również przedstawiciele przewoźników spoza Grupy PKP.
– Dziś na rynku mamy kilkudziesięciu licencjonowanych przewoźników towarowych, którzy mają szereg unikalnych spostrzeżeń i kompetencji. Ignorowanie doświadczenia przewoźników prywatnych, którzy od kilkunastu lat zaopatrują polski przemysł, budownictwo i energetykę, inwestują w nowy polski tabor i zatrudniają tysiące polskich pracowników to tworzenie wrażenia, że poza PKP nie ma kolei. To nie jest właściwe podejście. Nawet jedna ze spółek Grupy podkreślała w telewizyjnych reklamach, że „nie wszystkie pociągi to PKP”. Warto o tym pamiętać – zaznacza Wojciech Jurkiewicz.
Jak dodaje szef ZNPK, większość problemów, z jakimi mamy do czynienia dziś, to efekty wczorajszych błędów. – W wielu lokalizacjach likwidowano tory stacyjne, niejednokrotnie – całe grupy torów, zamykano stacje umożliwiające płynne sterowanie ruchem i zwiększające przepustowość to błędy, których nie da się naprawić w ciągu jednego dnia. Natomiast to, co można zrobić od razu, to przestać popełniać błędy na przyszłość. Niestety, z naszych obserwacji wynika, że również w toku obecnie realizowanych inwestycji zapomina się o potrzebach przewoźników towarowych – konstatuje Jurkiewicz.