Donośny odgłos spadającej miedzi

Donośny odgłos spadającej miedzi

15 listopada 2017 | Autor: Marcin Zieliński
PODZIEL SIĘ

Ludowe przysłowie mówi: kto nie ma miedzi ten w domu siedzi. Jednak patrząc na dzisiejsze zachowanie akcji KGHM na Giełdzie Papierów Wartościowych lepiej nie mieć akcji tej spółki. Możemy obecnie zaobserwować znaczny spadek kursu o 5,08% (godz. 13:22) przy obrotach przekraczających 133 milionów złotych. Jedna akcja KGHM kosztuje PLN 113,05. Ważne jest nie tylko to, ze akcje spadają, ale przede wszystkim fakt potwierdzenia spadku w obrotach na giełdzie.

Fot. KGHM
Kursy większości akcji największych spółek, prezentowanych w indeksie WIG 20, spadają, ale zarówno skala spadku, jak i obroty akcjami KGHM są ponad przeciętnie wysokie, zwłaszcza jak na tak dużą i ważną dla giełdy i indeksu spółkę. Cóż takiego się stało?

Właściwie to mamy korelacje 3 czynników, które nie pomagają walorom spółki:

  1. Spadek wartości indeksu WIG 20, testowanie poziomu wsparcia technicznego – 2451 punktów.
  2. Spadek wartości indeksów największych spółek: DAX, CAC 40 w Niemczech i Francji.
  3. Spadek kontraktów na miedź.

Wyniki finansowe spółki zaprezentowane dziś rano, dane w milionach - przychody za sprzedaży PLN 4 774, oczekiwano PLN 5 262, zysk EBITDA: PLN 1 414 przy oczekiwaniach PLN 1 457, oraz zysk netto 604 przy oczekiwaniach PLN 573,4, wyniki niższe od oczekiwanych przez uczestników rynku finansowego są czynnikiem ryzyka, który zazwyczaj powoduje przecenę akcji.

Zarząd spółki podtrzymuje politykę dywidendy, zastrzegając że priorytet dla spółki jest rozwój i finansowanie inwestycji.

KGHM Polska Miedź to spółka strategiczna, jedna z największych polskich spółek należących do skarbu państwa, jeden z czołowych producentów miedzi i srebra rafinowanego na świecie. Własnością firmy jest Pol-Miedź Trans, przewoźnik kolejowy świadczący usługi transportu towarów oraz napraw taboru, zarówno na rzecz spółek Grupy Kapitałowej KGHM, jak i podmiotów zewnętrznych.

Autorem artykułu jest Marcin Zieliński, ekonomista, absolwent wydziału finansów i bankowości SGH w Warszawie, inwestor w akcje i udziały spółek publicznych i niepublicznych, uczestniczył w transakcjach fuzji i przejęć, w tym w zakupie banku BISE przez Grupę DnB NORD, doradzał zarządom spółek kolejowych przy ekspansji zagranicznej. Przez 15 lat pracował w renomowanych międzynarodowych instytucjach finansowych takich jak Raiffeisen Bank Polska, ING Bank Śląski, Bank DnB NORD, był partnerem w domu inwestycyjnym Dąbrowski Finance (obecnie Michael Strom).