Kombajn SVV 100 skraca czas remontu Nadodrzanki

Kombajn SVV 100 skraca czas remontu Nadodrzanki

09 maja 2018 | Autor: Dariusz Kostrzębski, Łukasz Kuś
PODZIEL SIĘ

Na placu budowy na lubuskim fragmencie Nadodrzanki pracuje nowoczesna maszyna SVV 100, jedna z dwóch takich w Europie, która umożliwia realizację robót w rekordowo krótkim terminie. „Kurier Kolejowy” był na miejscu zobaczyć jak pracuje to urządzenie wykorzystywane przez Schweerbau.

Fot. Paweł Zbierzchowski

Konsorcjum Schweerbau GmbH & Co. KG Bauunternehmen modernizuje odcinek Drzeńsko – Kowalów linii nr 273 (Nadodrzanki). W przetargu, który zakończono w ubiegłym roku niemiecki wykonawca nie złożył najtańszej oferty. O wyborze Schweerbau zadecydowało jednak kryterium terminu realizacji. Wyjątkowo krótki czas robót jest możliwy dzięki zastosowaniu nowoczesnego kombajnu torowego SVV 100. Technologia ta umożliwia skrócenie czasu zamknięć torowych, co jest istotne w okresie kumulacji prac budowlanych na polskiej sieci kolejowej.

Schweerbau modernizuje odcinek ok. 39 km torów w tym 27 km torów szlakowych remontowanych ciężkimi maszynami. Najpierw wymieniana jest nawierzchnia przy użyciu pociągu układki nawierzchni, następnie wykorzystywana jest oczyszczarka tłucznia, która wybiera 35 cm warstwy tłucznia pod pokładem i 30 cm podtorza. Następnie układane jest podtorze na włókninie separacyjnej, co odbywa się przy użyciu maszyny SVV 100 – jednej z dwóch takich maszyn w Europie. Urządzenie to pracowało już na Nadodrzance na odcinku Kostrzyn – Ługi Górzyckie i na zmodernizowanym wówczas odcinku nie stwierdzono usterek. Dziennie układane jest 700 m podtorza. Tłuczeń zebrany z toru jest oczyszczany i ponownie układany przez maszynę SVV 100. Następnie tor jest obsypywany nowym tłuczniem i podbijany.

Prace odbywają się w systemie dwuzmianowym przez całą dobę. W obsłudze maszyny pracują głównie operatorzy z Niemiec, którzy mają odpowiednie uprawnienia. Maszyna SVV 100 wymaga 7 operatorów plus 6 operatorów wagonów MFS 100 o ładowności 80 ton. Nowy tłuczeń także dostarczany jest zza zachodniej granicy, co wynika z bliskości kopalni i niższej ceny niemieckiego kruszywa. Szyny wykorzystywane na budowie są produkcji polskiej, dostarczane przez firmę Moris z Chorzowa oraz austriackiej – hartowane szyny produkowane przez Alpinę wykorzystywane na łukach o małym promieniu.

Odbiory eksploatacyjne odcinka odbyć się mają 11 czerwca. Schweerbau liczy na to, że po odbiorze nie będą konieczne poprawki, co zapewnić ma stosowana nowoczesna technologia robót.