Elektryczne zespoły trakcyjne wykorzystywane przez PKP Intercity na początku 2018 r. rzadziej ulegały awariom niż w poprzednich latach. Niestety część pojazdów jest w naprawie po wypadkach na przejazdach drogowo-kolejowych.
– PKP Intercity wyjaśnia, że porównując dane z wcześniejszymi okresami eksploatacji nowych ezt. zauważa poprawę niezawodności tych pojazdów, wynikającą m. in. z wyeliminowania usterek tzw. „wieku dziecięcego” – zapewnił Marek Chodkiewicz, podsekretarz stanu w ministerstwie infrastruktury w odpowiedzi na interpelację poselską.
Z danych przekazanych przez przedstawiciela MI wynika, że najwyższą dostępność mają pojazdy ED160 czyli Flirty wyprodukowane przez Stadlera. Średnio dostępnych jest 17,5 jednostek. Gorzej wygląda dostępność Dartów – miedzy 15 a 16 jednostek. PKP Intercity ma po 20 sztuk ezt obu typów. Obecnie w naprawach powypadkowych znajdują się: jedna jednostka serii ED160, dwie jednostki serii ED161 oraz dwie jednostki serii ED250.
– Spółka (PKP Intercity - przyp. red.) informuje, że głównymi przyczynami wyłączenia jednostek serii ED160, ED161 i ED250 z eksploatacji były zdarzenia na przejazdach drogowo-kolejowych oraz zdarzenia związane z infrastrukturą kolejową, np. wjazd na odcinek o obniżonej sieci trakcyjnej. Naprawy ewentualnych usterek są wykonywane na bieżąco i nie powodują długotrwałych przerw w eksploatacji pojazdów. W przypadku napraw powypadkowych czas potrzebny na ich wykonanie jest dużo dłuższy z uwagi m. in. na duży i zróżnicowany charakter uszkodzeń oraz konieczność opracowania technologii naprawy – powiedział Marek Chodkiewicz.
Najmniejszą dostępność mają jednostki ED74 czyli Pesa Bydgostia, z których eksploatowany obecnie jest tylko jeden pojazd a 13 jest wyłączonych z ruchu. PKP Intercity planuje naprawę serwisową wraz z modernizacją tych ezt.
