PKP Polskie Linie Kolejowe codziennie spotykają się z podwykonawcami firmy Astaldi, która zeszła z dwóch kontraktów na odcinku linii kolejowej Lublin – Warszawa oraz Poznan – Wrocław. PLK działają zgodnie z ustaleniami i harmonogramem przyjętym 6 grudnia w Pruszkowie. Odbyły się już indywidualne spotkania z podwykonawcami uczestniczącymi w proteście.
W poniedziałek, wcześniej niż zapowiadano na spotkaniu 6 grudnia, rozpoczną się pierwsze mediacje. Do 13 grudnia PLK wypłaciła podwykonawcom Astaldi 77,5 mln zł. W tym od 6 do 13 grudnia 3 mln zł. W przyszłym tygodniu dla podwykonawców planowana jest wypłata około 7 mln zł, z tytułu solidarnej odpowiedzialności inwestora.
W październiku, po zejściu Astaldi z budowy na linii Dęblin – Lublin oraz Leszno – granica woj. dolnośląskiego, PLK zareagowała natychmiast. Spółka podjęła nadzwyczajne działania, których w podobnych sytuacjach jeszcze nie było. Realizowany jest najszybszy, a zarazem zgodny z prawem sposób procedowania dokumentów. Wypłacane kwoty muszą być zgodnie z przepisami prawa: kodeksem cywilnym i prawem zamówień publicznych.
Zróżnicowanie sytuacji podwykonawców, zwłaszcza podwykonawców niezgłoszonych, powoduje, że proces dochodzenia do wypłat nie jest prosty. Prowadzone są indywidualne rozmowy z podmiotami, które w różny sposób zawierały umowy z Astaldi. Proces wypłat jest kontynuowany.
Astaldi postawiło zamawiającego, PKP Polskie Linie Kolejowe w niełatwej sytuacji. Firma wybrana zgodnie z obowiązującymi procedurami deklarowała pełne zaangażowanie i odpowiedzialne wykonanie kontraktu. W realizacji, Astaldi nie zadbała należycie o swoich podwykonawców. Zawiodła na ważnych społecznie kontraktach. PLK, mając na względzie trudną sytuację wielu podmiotów i solidarną odpowiedzialność, tak szybko jak to było możliwe podjęły działania, by zaangażowane w inwestycje firmy otrzymały należne, potwierdzone dokumentami, wynagrodzenie. PLK nie wycofuje się z tych działań i konsekwentnie je realizuje.