Pierwsze Airbusy na złom

Pierwsze Airbusy na złom

15 maja 2019 | Autor: Marcin Zieliński
PODZIEL SIĘ

Airbus A 380, zwany Super Jumbo, to jeden z największych i najbardziej nowoczesnych samolotów pasażerskich świata. Samoloty te weszły do eksploatacji u przewoźników lotniczych w październiku 2007, czyli 12 lat temu. Pierwsze dwie sztuki tego samolotu zostały właśnie zezłomowane. Dlaczego zostały zezłomowane? Albowiem żadna linia lotnicza nie chciała ich kupić.

Fot. aviationcv.com

Super Jumbo – kolos, którego uwielbiają pasażerowie

Pasażerowie uwielbiają ten samolot za niespotykany wręcz komfort podróży. Linia Emirates, która jest użytkownikiem 109 samolotów tego typu. Linia Emirates słynie z bardzo wysokiego komfortu podróży. Między innymi ze względu na fakt użytkowania Super Jumbo przez tego przewoźnika uzyskały one opinię wyjątkowo komfortowego samolotu.

Drugim największym użytkownikiem tych maszyn jest Singapore Airlines, z flotą 19 sztuk. To właśnie ta linia zezłomowała dwa samoloty A 380. Pozostałe linie lotnicze, takie jak British Airways mają z reguły około 10 maszyn.

Dlaczego? Bo samolot, który uwielbiają pasażerowie przeraża dyrektorów finansowych, ze względu na ogromne koszty utrzymania.

Lotnictwo – obecny model rozwoju

Lotnictwo to bardzo szybko rozwijający się biznes, ludzie latają coraz więcej i nic nie zapowiada zmiany tego trendu. Dodatkowo można powiedzieć, że transport lotniczy jest bezpieczny i ekologiczny. To czemu Airbus A 380 nie odniósł sukcesu? Jest kilka przyczyn – jest zbyt ogromny, tylko kilka linii lotniczych jest w stanie codziennie zapełniać ten samolot ponad 400 pasażerami. I to nie na wszystkich trasach. Obecnie wiodącym modelem działania linii lotniczych jest obsługa połączeń średniego zasięgu, tak aby samolot mógł odbyć kilka lotów dziennie, A 380 wykonuje jeden lot dziennie na długich często międzykontynentalnych trasach, jego eksploatacja może być obarczona większym ryzykiem. B 787 w zależności od wersji zabiera na pokład w zależności od wersji od 210 do 330 osób.

To czym Dreamliner pokonał Super Jumbo  - ekonomiką eksploatacji. Te samoloty mają lekką konstrukcję oraz bardzo oszczędne silniki. Ponadto Boeing to podstawowa marka samolotów użytkowana przez bardzo wiele linii lotniczych, w tym PLL Lot, nie wszystkie z nich dysponują wielkimi przesiadkowymi lotniskami stąd łatwiej było im wybrać samolot, który jest dostosowany do lądowania na lotniskach średniej wielkości takich jak Lotnisko Chopina w Warszawie.

Hub-to-hub, czy point-to-point?

Airbus budując A 380 przyjął strategię, że ludzie będą latać pomiędzy największymi portami lotniczymi świata (hub-to-hub) a następnie latać do swoich docelowych miejsc. Samoloty A 380 mogły lądować na niewielkiej liczbie lotnisk, które aby móc przyjąć te maszyny musiały zbudować specjalne rękawy dostosowane do wielkości tych samolotów oraz dostosować system zarzadzania do obsługi tak wielkich maszyn.

Najważniejszy konkurent Airbusa - Boeing przyjął odmienną strategię, jego planiści skupili się na tym, że przeciętny człowiek chce dolecieć do miejsca docelowego bez przesiadki na ogromnym lotnisku przesiadkowym i będzie szukał linii lotniczej, która mu to zaoferuje. Dlatego skupia się na budowie i promocji dwusilnikowych odrzutowców, które są w stanie wylądować na każdym lotnisku pomijając huby. Na takie samoloty zawsze będzie rozwinięty rynek wtórny. Samolotem, który może obsługiwać zarówno wielkie porty przesiadkowe jak i mniejsze lotniska jest Boeing 787. I to ta maszyna jest bardzo chętnie kupowana przez linie lotnicze. Obecnie Amerykanie dostarczyli około 700 maszyn, a całość zamówień to ponad 1000 odrzutowców. Dla porównania Airbus wyprodukował i dostarczył 239 samolotów A 380,        z zamówionych 290.

Airbus A 380 jest użytkowany przez 17 linii lotniczych, z czego największą flotę ma Emirates, Boeing ma ponad 50 klientów. Zestawienie tych dwóch liczb jest na korzyść amerykańskiego producenta, chociażby ze względu na możliwość sprzedaży tych samolotów na rynku wtórnym.

Airbus może zaoferować liniom lotniczym kilka bardzo popularnych odrzutowców, w tym samoloty A 220 i A 320, które są wykorzystywane do obsługi połączeń średniego zasięgu. Masowo użytkowane przez przewoźników, w tym tanie linie, maszyny te mogą zabrać na pokład nie więcej niż 170 osób. I może to jest nisza, w której Airbus zdominuje niebo.