Będą nowe drogi, modernizacja kolei i innowacyjne technologie

Będą nowe drogi, modernizacja kolei i innowacyjne technologie

05 lipca 2019 | Autor: Aleksandra Chalińska | Źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego
PODZIEL SIĘ

W Gdyni 2 lipca 2019 r. odbyła się specjalna konferencja poświęcona tematyce portowej regionu bałtyckiego „Uwarunkowania rozwojowe portów Gdańska i Gdyni". W Porcie Gdynia spotkali się przedstawiciele branży morskiej, ministerstw gospodarki morskiej, inwestycji i infrastruktury, samorządowcy oraz przedsiębiorcy. Rozmawiali m.in. o tym, w jakim kierunku zmierza branża i jak rozwijać trójmiejskie porty.

Fot. Port Gdynia

Trójmiejska branża portowa w liczbach

Trójmiejskie porty przeładowują najwięcej ton towarów w kraju. Port Gdańsk w 2018 r. osiągnął wynik 49 mln ton, a Gdynia 23,5 mln ton. To łącznie 72,5 mln ton towarów na 101,2 mln ton, które przeładowane są w największych polskich portach (Gdańsk, Gdynia, Szczecin i Świnoujście).

 – Gospodarka morska jest jedną z kluczowych branż województwa pomorskiego – mówił podczas konferencji Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego. – W latach 2014-2018 łączne obroty ładunkowe Gdańska i Gdyni wzrosły o 37 proc., co daje około 10 proc. wzrost każdego roku. Musimy zwrócić uwagę na to, że około 40 proc. naszego handlu zagranicznego obsługiwane jest przez polskie porty. Roczne wpływy do budżetu państwa z tytułu należności celno-podatkowych z działalności portowej są bardzo duże i w 2018 r. wyniosły 40,6 mld zł, co stanowi 11 proc. całości dochodów państwatłumaczył Struk. Tylko porty w Gdańsku i Gdyni wygenerowały 8,5 proc. dochodów podatkowych do budżetu Polski.

Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk. Fot. Sławomir Lewandowski

Branża portowa w województwie pomorskim zatrudnia około 6 proc. ogółu zatrudnionych, a jedno miejsce pracy w gospodarce morskiej generuje co najmniej 4 miejsca pracy w branżach pokrewnych. Ponadto w branży tej pracownicy mogą liczyć na ponadprzeciętne zarobki (ponad 50 proc. więcej niż średnie wynagrodzenie w regionie). Przemysł porowy pozytywnie wpływa na rozwój kolei i dróg, ale też generuje dodatkowy ruch turystyczny i tworzy wizerunek regionu otwartego dla ludzi z całego świata.

Są też problemy

Jednak trójmiejskie porty, mimo bardzo dobrych wyników, zmagają się także z kilkoma trudnościami. To silna konkurencja w regionie Morza Północnego, Bałtyku oraz Adriatyku. Obok wciąż niewystarczająco dobrej dostępności transportowej do polskich portów, która generuje przestoje i wąskie gardła, wysokich kosztów dostępu do infrastruktury kolejowej, problemem są zbyt płytkie zaplecze pomorskich portów oraz znikoma rola połączeń tranzytowych (tranzyt lądowy wynosi teraz tylko ok. 8 proc.). By zniwelować te problemy są potrzebne inwestycje w modernizację kolei, dróg oraz rozbudowę powierzchni portowej. Jednym z rozwiązań ma być wspieranie rozwoju korytarza transportowego Bałtyk-Adriatyk, który biegnie wzdłuż Polski aż nad Adriatyk do krajów bałkańskich i Włoch. – Wspieramy inicjatywy wszystkich polskich regionów, które służą wzmacnianiu tego połączenia – podkreślał Ryszard Świlski, wicemarszałek województwa pomorskiego i prezes zarządu Stowarzyszenia Polskich Regionów Korytarza Transportowego Bałtyk-Adriatyk. Z dobrego funkcjonowania tego korytarza skorzystają firmy w naszym kraju, a także wzmocni się nasza gospodarka. Obecnie tylko 8 proc. towarów przeładowywanych w naszych portach trafia do tranzytu. Zależy nam, aby przeładunek w większej części był transportowany poza granice Polski. Tak właśnie działają duże porty na świecie – tłumaczył Świlski.

Wicemarszałek Ryszard Świlski. Fot. Sławomir Lewandowski

Dodatkowo porty i transport morski mają negatywny wpływ na środowisko. – Porty w mieście generują duże koszty klimatyczne mówił na konferencji w Gdyni Radomir Matczak, dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego i Przestrzennego UMWP. – Transport to jedyny sektor gospodarki Unii Europejskiej, który w stosunku do lat 90. XX w. zwiększył negatywne oddziaływanie na środowisko. Odpowiada za prawie 25 proc. emisji gazów cieplarnianych i stanowi główne źródło zanieczyszczenia powietrza w miastach. W 2017 r. transport morski miał prawie 14 proc. udziału w całkowitej emisji CO2 w UE, wyprzedzając nawet transport lotniczy. W miastach portowych obniża się jakość powietrza. Problemem jest także m.in. pylenie, jak było to np. w Gdyni, w której przeładowywano duże ilości węgla – tłumaczył Matczak. Zalecenia? Między innymi bieżące pomiary (lokalne, regionalne i krajowe) kosztów i korzyści, wynikających z funkcjonowania portów, by móc wypracować najlepsze rozwiązania problemów zanieczyszczenia środowiska.

Co zmieni się w portach?

Przedstawiciele portów w Gdańsku i Gdyni podczas konferencji zdradzili plany inwestycyjne.

W planach gdyńskiego portu jest zwiększenie przeładunków o 10 proc. w 2019 r. w stosunku do 2018 r. Adam Meller, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia, tłumaczył, że gdyński port rok 2019 r. chce zamknąć liczbą 25 mln ton przeładowanych towarów. W najbliższych latach zmodernizowanych zostanie 13 km dróg i 2 przejazdy kolejowo-drogowe. Powstanie 356 nowych rozjazdów. Planuje się też budowę 2 nowych wiaduktów kolejowych i przebudowę istniejącego mostu. W tej chwili tylko 27 proc. towarów rozwożonych jest transportem kolejowym. Zarząd Morskiego Portu Gdynia chce zwiększyć ten udział do 40-50 proc. Wyjazd samochodów do portu ma być lepiej zarządzany. By auta nie blokowały dróg miejskich, będą funkcjonowały okienka czasowe, kiedy samochody będą mogły wjeżdżać lub wyjeżdżać z portu.

Na terenie gm. Kosakowo powstanie nowa strefa logistyczna, a port wyjdzie w morze. Dzięki temu niemal dwukrotnie zwiększy swoją powierzchnię (w tej chwili w dyspozycji zarządu są 274 ha, a nowy teren to dodatkowe 242 ha). Planowane jest także pogłębienie i modernizacja nabrzeży tak, by Gdynia stała się portem głębokowodnym. Przy Muzeum Emigracji powstaje właśnie nowy terminal pasażerski, do którego od 2021 przeniesie się Stena, ale Port Gdynia chce ściągnąć do wyremontowanego nabrzeża również nowych operatorów. Już teraz w Gdyni wykorzystywany jest nowoczesny system nawigacji, dokładny co do milimetrów. Statki będą też wykorzystywały do napędu paliwo LNG (płynny gaz), a Port Morski Gdyna zmierza w kierunku komercyjnego bunkrowania statków gazem LNG oraz wykorzystania nowoczesnych baterii LNG.

Duże plany ma także gdański port. Wizję rozwoju podczas konfekcji przedstawił Adam Kłos, dyrektor Departamentu Handlowego Zarządu Morskiego Portu Gdańsk. Obecne inwestycje portu prowadzone są na kwotę około 0,5 mld zł. To m.in. inwestycja dotycząca przebudowy i rozbudowy układu drogowo-kolejowego, inwestycje w nowe nabrzeża czy pogłębienie toru wodnego w porcie wewnętrznym. Trwają prace nad udostępnieniem obszaru 100 ha, które do tej pory były porośnięte lasem. Zwiększenie powierzchni portu ma przyciągnąć nowe podmioty do współpracy. – Mamy ambicję znaleźć się w dziesiątce największych portów Europy – mówił Kłos. – Inwestycje zwiększają nasze możliwości przeładunkowe i zachęcają do korzystania z naszej infrastruktury nowych klientów. Wzrost przeładunków jest bardzo dynamiczny i za kilka lat realne jest osiągniecie wyniku 60-70 ton, by stać się portem dorównującym chociażby Barcelonie – tłumaczył Kłos. Obecnie trwają także prace prowadzone przez PKP PLK nad poprawą dostępu do portów morskich.

Konferencję zorganizowała Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego w Gdańsku we współpracy z organizacją Pracodawcy Pomorza oraz NSZZ „Solidarność" Region Gdański.