W piątek 15 stycznia około godziny 18, w pobliżu stacji Chřibská w Czechach zapalił się autobus szynowy nalężący do przewoźnika Arriva, jadący jako pociąg pośpieszny z Rumburka do Kolína. Sześciu pasażerom, maszyniście i konduktorowi, którzy znajdowali się w pociągu w chwili wybuchu pożaru udało się na czas wydostać z jednostki, nikt nie wymagał pomocy medycznej.
Po przyjeździe służb ratowniczych pożar zlokalizowano po około dwudziestu minutach, został on całkowicie ugaszony o godzinie 19:15. Tor jest nadal zamknięty, pociąg zatrzymał się około 400 metrów od stacji w Chřibskiej.
„Na stacji Chřibská o wpół do szóstej wieczorem zapalił się nasz pociąg jadący ze Šluknova do Kolína. Pasażerowie i personel wysiedli na czas i nikt nie został ranny. Przyczyna tego niezwykłego wydarzenia jest badana ”- powiedział Jan Holub, rzecznik Arriva.
Pożar uczynił znaczące szkody w pojeździe. Przyczy pożaru i jego skutki będzie mozna ocenić przy świetle dziennym, ale jak twierdzą świadkowie już teraz widać, że są znaczące.
To pierwszy poważny pożar, jaki Arriva odnotowała w jednostce importowanej z Niemiec. Jednostka jest tak zwęglona, że według Holuba nie będzie już można jej uruchomić. Chřibská jest trudno dostępna dla strażaków, co znacznie utrudniało gaszenie pożaru. Do ugaszenia ognia potrzeba było 20 000 litrów płynu gaśniczego..