Nieznani sprawcy w sposób nieuprawniony, celowo zatrzymują pociągi używając systemu Radio-Stop.

Nieznani sprawcy w sposób nieuprawniony, celowo zatrzymują pociągi używając systemu Radio-Stop.

12 maja 2021 | Źródło: 24opole.pl
PODZIEL SIĘ

W kwietniu opolska komenda Straży Ochrony Kolei otrzymała informacje o czterech przypadkach użycia przez osoby nieuprawnione sygnału alarmowego Radio-Stop, który ma zapobiegać wypadkom kolejowym. W skali kraju odnotowano 60 tego typu incydentów.

Fot. Adam Kupniewski / Kurier Kolejowy

PKP PLK ma specjalny system, który w razie zagrożenia może ocalić życie lub zdrowie. Problem w tym, że w prosty sposób można z niego skorzystać, nie będąc osobą uprawnioną o czym poinformowali opolscy sokiści.

- Idea systemu jest następująca. Można sobie wyobrazić (a praktyka potwierdza teorię) zdarzenie zagrażające bezpieczeństwu jednego lub kilku pociągów będących w ruchu. To może być nagłe uszkodzenie toru, zbiegnięcie pojazdu szynowego (wjazd na szlak bez maszynisty), zasłabnięcie lub śmierć maszynisty, uprowadzenie lokomotywy. W takiej sytuacji jedynym skutecznym sposobem zapobiegania katastrofie jest błyskawiczne, zdalne zatrzymanie pociągów i pojazdów, które znajdują się w niebezpieczeństwie - tłumaczy portal czasnakolej.pl.

Pociąg zatrzymuje się automatycznie po odebraniu sygnału alarmowego. Pokładowy radiotelefon jest połączony z systemem samoczynnego hamowania pociągu (SHP), więc pojazd po prostu hamuje. Wystarczy, że "żartowniś" znajdzie znak, dostroi radio i nada sygnał - zestaw tonów w ustalonej kolejności. Można je bez przeszkód znaleźć na forach dla miłośników kolei lub na YouTubie. Miłośnicy kolei wiedzą to zresztą od dawna. Ale ta dostępność może stwarzać zagrożenie.

Tylko w kwietniu opolska komenda Straży Ochrony Kolei odnotowała cztery przypadki użycia przez osoby nieuprawnione sygnału alarmowego Radio-Stop. System, który powstał, aby zapobiegać wypadkom kolejowym, służy niektórym do zabawy. W skali całego kraju odnotowano już 60 tego typu incydentów.

- W ocenie funkcjonariuszy SOK nie można mówić o działaniu przypadkowym, ponieważ uruchomienie systemu Radio-Stop wymaga dostępu do odpowiedniego sprzętu, wiedzy o częstotliwościach, na jakich działa system oraz sekwencji samego sygnału.- W dużym uproszczeniu polega on na tym, że na przykład maszynista widząc zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu, wysyła specjalny radiowy sygnał alarmowy, który automatycznie uruchamia hamowanie nagłe w składach będących w zasięgu sygnału. W takich sytuacjach liczy się każda chwila, bo wiadomo, że droga hamowania rozpędzonego pociągu czasem przekracza kilometr. Niestety, są ludzie, którzy dla zabawy wchodzą na częstotliwości alarmowe PKP i celowo zatrzymują pociągi - powiedział w rozmowie z TVN24 Rzecznik Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Opolu Adam Radek.

- Niestety, jest problem w namierzeniu nadajnika i osoby go obsługującej. Nie zmienia to faktu, że o każdym takim przypadku informujemy policję i sprawca musi liczyć się z odpowiedzialnością karną - słyszymy.

 

Dziękujemy redakcji portalu  24opole.pl za udostępnienie artykułu.