Niemiecki Związek Zawodowy Maszynistów (GDL) ponownie sparaliżuje w tym tygodniu ruch na niemieckich kolejach. Maszyniści pociągów towarowych będą strajkować od środy po południu, a maszyniści pociągów pasażerskich od czwartku rano. W przeciwieństwie do poprzedniego strajku, ten będzie dłuższy, potrwa do wtorku.
Zdaniem szefa związku Koleje Niemieckie (DB) nie poczyniły żadnych postępów w negocjacjach akceptowalnych przez związek od czasu drugiego strajku w zeszłym tygodniu, dlatego GDL po raz kolejny wzywa do akcji protestacyjnej w Deutsche Bahn:
- w ruchu towarowym od 1 września od godz. 17.00 i
- w transporcie pasażerskim i infrastrukturze od 2 września, godz. 2.00.
- akcja protestacyjna zakończy się 7 września o godz. 2 w nocy.
Związkowcy wskazali innych przewoźników w Niemczech, którzy podnieśli płace swoim maszynistom. Konkurencyjne przedsiębiorstwa, takie jak Transdev, Netinera i Go-Ahead zawarły ostatnio układy zbiorowe z GDL. Mimo, że pandemia Covid19 dotknęła również tych przewoźników, to dla nich podwyżka płac o 1,4 procent w 2021 roku wraz wypłatą jenorazową kwoty 600 euro jako premii rekompensującej skutki pandemii oraz podwyżka płac o 1,8 procent w 2022 roku nie stanowiły przeszkody w zawarciu umowy.
Claus Weselsky powiedział - DB powinien wziąć z tego przykład. Należy położyć kres niefortunnej kampanii przeciwko własnym pracownikom i ich prawowitemu przedstawicielowi interesów, GDL. Zachowanie zarządu jest absolutnie niegodne dużego pracodawcy. Pracownicy kolei zasługują na uznanie i docenienie. Nie przestaną się tego domagać, dopóki nie zostanie im to przyznane - dodał szef związku.
